INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

22:38 | poniedziałek | 30.06.2025

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Izraelscy żołnierze wykonują rozkazy mordowania niewinnych

Czas czytania: 5 min.

Kartka z kalendarza polskiego

30 czerwca

Przewrót majowy

12 maja 1926 Marszałkowi Piłsudskiemu na krótko udało się skupić w ręku prawie całą władzę, ale po uchwaleniu konstytucji marcowej, stracił ją. Piłsudski ogłosił...

Koniecznie przeczytaj

Jak się okazuje, nie tylko Niemcy jedynie “wykonywali rozkazy” mordowania niewinnych ludzi. Dokładnie to samo robią i dokładnie tak samo wyjaśniają swoje zbrodnie żołnierze “państwa położonego tam, gdzie chce”.

Izraelska (sic!) gazeta “Haaretz”, podała, że żołnierze izraelscy otrzymywali rozkaz strzelania do nieuzbrojonych Palestyńczyków, gromadzących się przy punktach dystrybucji żywności w Strefie Gazy. Jak otrzymali, to wykonali. Od końca maja, przez trzy tygodnie czerwca zastrzelili ok. 450 osób, a ranili 3,5 tys. osób, które zgłosiły się do centrów pomocy.

- reklama -

W Strefie Gazy funkcjonują cztery (sic!) centra dystrybucji żywności. Wszystkie prowadzone są za zgodą Izraela przez Fundację Humanitarną dla Gazy (GHF). Oficjalnie jest to podmiot niezależny, w rzeczywistości – kontrolowany przez Stany Zjednoczone i Izrael. Zazwyczaj te cztery centra działają tylko przez godzinę (sic!) każdego ranka. W całkowicie zrujnowanej Strefie Gazy dotarcie do nich i dopchanie się do racji żywności jest jedynym sposobem na przetrwanie, więc przed centrami gromadzą się jeszcze przed świtem głodni ludzie. Armia izraelska jest doskonale zorientowana w sytuacji i za każdym razem, gdy dochodziło do ostrzału, żołnierze wiedzieli, że wśród kobiet i dzieci nie kryją się “terroryści z Hamasu”. Wojsko dokładnie wiedziało, że tłum głodnych ludzi nie stanowi zagrożenia. Rozkazy otwarcia ognia padały również przed otwarciem punktów dystrybucji, jeszcze przed świtem, gdy ludzie mogli nie widzieć specjalnie wyznaczonych przez żołnierzy stref. Dzięki temu izraelskie wojsko dostawało wygodne wyjaśnienie swojej zbrodni – tłum przekroczył wyznaczone strefy, więc żołnierze mając uzasadnione obawy otwierali ogień. Na żaden z tych ostrzałów nie padały w odpowiedzi strzały ze strony Palestyńczyków.

Operacja “solona ryba”

Izraelska armia strzelała do głodnych, bezbronnych ludzi. Nie były to incydenty czy działania jakichś przestraszonych rekrutów. To zabijanie bezbronnych odbywa się w ramach akcji, którą sami żołnierze nazwali “solona ryba”. To nawiązanie do zabawy izraelskich dzieci. W Polsce dzieci w przedszkolach znają ją jako “Raz, dwa, trzy, baba Jaga patrzy” (dla osób, które tamte czasy zapomniały – gra polega na bieganiu i zastygnięciu w bezruchu na ww. hasło, odpada ten, kto się poruszy). Nie jest znany ani jeden przypadek odmowy wykonania takiego rozkazu. Gazeta dotarła natomiast do jednego z żołnierzy biorących udział w tych zbrodniach. –  To są pola śmierci. Tam, gdzie stacjonowałem, jednego dnia zabijano od jednej do pięciu osób. Były traktowane jako wroga siła, nie było mechanizmów kontroli tłumu, nie było gazu łzawiącego, tylko żywy ogień: karabiny maszynowe, granatniki, moździerze – relacjonował. Wiadomo, że do ludzi strzelano także po zamknięciu centrów, żeby “rozproszyć tłum”.

- reklama -

Co na to izraelska armia? To co zwykle. Poinformowała agencję Reuters, że Siły Obronne Izraela “nie instruowały żołnierzy, aby celowo strzelali do cywilów”. Dowództwo stwierdziło, że, stara się usprawnić operacje prowadzenia pomocy, a “niedawno żołnierze otworzyli dodatkowe trasy, aby dotrzeć do stref rozdawania pomocy”. Zaiste, coś w tym jest – wojsko nie na instrukcji, tylko na rozkazie stoi, więc jest całkiem możliwe, że żadnych instrukcji o strzelaniu do głodnych ludzi nie było. Był rozkaz. Rozkaz został wykonany. Nie ma też lepszej metody usprawnienia żywienia głodnych niż zmniejszenie liczby głodnych do wykarmienia. Niemcy na przykład opanowali tę zasadę do perfekcji i przetestowali m.in. w gettach. Dodatkowe trasy też się przydadzą – łatwiej kontrolować miejsca ostrzału.

Natychmiast zareagował też rząd. Bez zaskoczeń. “To podłe kłamstwa, których celem jest dyskredytacja Sił Obronnych Izraela – najbardziej etycznej armii świata” – napisali we wspólnym oświadczeniu zajadli antypolonici: premier Benjamin Netanjahu i ministra obrony Israel Katz. “Izraelscy żołnierze otrzymują jasne rozkazy, aby nie krzywdzić niewinnych cywilów, i się do nich stosują” – dodali. Nie zapomnieli też o dopisku, że izraelska armia działa w “trudnych warunkach, walcząc z terrorystami, którzy działają wśród cywilów”, czyli jak zwykle. Zabrakło tylko oświadczenia, że ten, kto nie wierzy to oświadczenie, to antysemita, który nie ma prawa zabierać głosu, ale pewnie to tylko kwestia czasu.

Oczywiście ONZ ani Międzynarodowy Trybunał Karny nie czują się na siłach, by się tą zbrodnią przeciwko ludzkości zająć. Zresztą po co? W razie czego izraelscy żołnierze powiedzą, że tylko wykonywali rozkazy a izraelscy politycy stwierdzą, że ich żołnierze musieli się bronić przed “palestyńskimi bandytami” (brzmi znajomo?) i każdy trybunał ich uniewinni. Zwłaszcza jak będzie miał nad głową pałkę antysemityzmu. Oczywiście, tej zbrodni nie byłoby bez ideologii odczłowieczania ludzi, ale i z tego nikt Izraela rozliczać nie będzie (antysemityzm). Taki to “chichot historii”. I z nim w tle znowu giną niewinni, zabijani przez tych, którzy codziennie podkreślają, że byli ofiarami.

- reklama -

PS. Kilka godzin przed sporządzeniem tego tekstu, co najmniej 14 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku kolejnych ataków izraelskiego wojska w Strefie Gazy. Izraelskie drony ostrzelały zatłoczone targowisko w centralnej dzielnicy Al-Daradż. Od ataku Izraela na Strefę, armia izraelska zabiła 56 tys. Palestyńczyków, w większości cywilów. Więcej niż armia rosyjska w ciągu trzech lat wojny na Ukrainie.

Gaza w 2007 r. fot. Wikipedia
Strefa Gazy po działaniach “najbardziej etycznej armii świata”

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Tusk “ewakuuje” polskie dzieła sztuki do Niemiec?

W Polsce o tym cicho sza, ale znana z paradowania w brudnych trampkach minister kultury Hanna Wróblewska wygadała się...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx