INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

15:40 | poniedziałek | 06.05.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Bezobjawowe przejście COVID-19 nie oznacza braku powikłań

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

6 maja

Prawdziwa Królowa Polski

3 maja Królewski majestat Maryi oddawał zniewolonemu narodowi jego godność. Oddaje ją i dziś, kiedy po latach polityki wstydu mamy czuć zażenowanie z powodu...

Koniecznie przeczytaj

Bezobjawowe przejście COVID-19 nie oznacza, że choroba nie pozostawi w naszym organizmie śladów. To powikłania związane ze zwłóknieniem mięśnia sercowego i płuc – ostrzega prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych szpitala MSWiA.

“Brak objawów choroby COVID-19 wcale nie eliminuje średnioterminowych, czyli pojawiających się po dwóch, trzech, czterech miesiącach powikłań, które są najprawdopodobniej przewlekłymi stanami, które mogą powoli prowadzić do inwalidyzacji osoby. Być może nie w ciągu roku, ale po trzech, pięciu latach” – zauważył.

- reklama -

Wyliczył, że są to najczęściej problemy związane ze zwłóknieniem mięśnia sercowego i płuc. “To są zwłóknienia np. płuc po burzy cytokinowej. Obserwujemy to także u pacjentów w naszym szpitalu. Na razie nie wiemy jeszcze, czy te zmiany są trwałe i progresywne, czy tymczasowe” – wyjaśnił.

Dodał też, że trudno na razie wyciągać daleko idące wnioski, bo COVID-19 jest chorobą nową i do końca niezbadaną, przede wszystkim jeszcze bez możliwości oceny długoterminowego wpływu na organizm.

Z kolei pytany o bieżącą sytuację w warszawskim szpitalu MSWiA, który od piątku jest jednym z 16 szpitali koordynujących, a od 15 marca praktycznie cały czas jednoimiennym, wyliczył, że obecnie hospitalizowanych jest w nim 160 pacjentów z koronawirusem, z czego 18 przebywa na intensywnej terapii.

- reklama -

Łącznie, zgodnie z obowiązującą decyzją wojewody, dostępnych w tej placówce jest 404 łóżek szpitalnych i 42 miejsca respiratorowe dla pacjentów z COVID19.

Ekspert przedstawił też strukturę wiekową pacjentów z koronawirusem i to, jak ona w czasie epidemii zmieniała się.

“W pierwszych dwóch, trzech miesiącach wiek większości naszych pacjentów wynosił powyżej 70 lat. To byli często pacjenci domów opieki społecznej lub zakładów opiekuńczo-leczniczych. Potem, w okresie lata, tych pacjentów ogólnie było mało. Trafiały raczej osoby młode, bo do zakażeń dochodziło w czasie wyjazdów, na basenach itp. W tej chwili, od 2-3 tygodni, mamy pełen przekrój wiekowy pacjentów. Od 30 do 101 lat, jednak z przewagą pacjentów 65 plus i z wielochorobowością” – wyjaśnił.

- reklama -

Przyznał jednak, że nie jest tak, że obecnie osoba czterdziestoletnia jest rzadkością wśród osób hospitalizowanych z powodu infekcji SARS-CoV-2.

“Osoby w średnim wieku stanowią około 20 proc.” – podsumował. (PAP)

Autorka: Klaudia Torchała

tor/ robs/

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

NIEMIECKIE SZMATY OD ADIDASA DLA POLSKICH OLIMPIJCZYKÓW

Przez 14 lat polska firma 4F spełniała kryteria i nagle przestała. Dlaczego? Tego właśnie nie wiadomo. Dlaczego Polski Komitet...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx