– Jesteśmy świadkami takiej gry. Najpierw jest głębokie milczenie, nic się nie dzieje. Pokazał się film braci Sekielskich i ksiądz prymas w kilka minut po emisji wydał oświadczenie – mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski na antenie TVN24.
– I znowu następuje głębokie milczenie, nic się nie dzieje (…). To jest ciuciubabka dla mnie – przyznał ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
– Mentalność oblężonej twierdzi niszczy kościół w Polsce. To pozostało z czasu komunizmu. Ale przecież komunizm skończył się 30 lat temu. Dzisiaj nie można wciąż tłumaczyć się tym, że pewne sprawy są ukrywane, bo wrogowie nas atakują – mówił Isakowicz-Zaleski.
– Krycie, tuszowanie, manipulowanie nie chroni Kościoła, a doprowadza do takich skandalicznych rzeczy. Jeśli odpowiedzialni za to tuszowanie sami nie odejdą, to będzie my świadkami kolejnych negatywnych działań, które uderzają w cały Kościół, szczególnie uczciwych księży, którzy pełnia posługę i pracują, a muszą później ponosić konsekwencję takich zaniechań – dodał.
Źródło: TVN24