Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki potwierdza słowa prof. Andrzeja Horbana dotyczące wprowadzenia twardego lockdownu.
– W wielu krajach Europy obostrzenia w tej chwili są znacznie ostrzejsze niż w Polsce. W Polsce próbuje się uniknąć najgorszego, pełnego lockdownu, ale nie wiadomo, czy on nie będzie konieczny w sytuacji, gdyby przybywało zarażeń i gdyby przybywało śmierci w wyniku koronawirusa – mówi Terlecki.
I jak zaznacza:
– Nie wiemy, co się stanie za parę dni, za dwa-trzy tygodnie. Jeśli przekroczymy pewien pułap bezpieczeństwa, prawdopodobnie 30-40 tysięcy dziennie, to niezbędne będą bardzo radykalne działania, pewnie łącznie z zamknięciem kościołów, wszystkich miejsc publicznych – mówił w radiowej Trójce wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS.