INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

10:19 | sobota | 27.07.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Zastraszyć dziennikarzy i wydawców

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

27 lipca

Bestialski mord tysięcy Polaków przez herojów Ukrainy

11 lipca 1943 Krwawa niedziela 11 lipca 1943 r. była kumulacją ludobójstwa popełnionego przez Ukraińców na Polakach. Tego dnia Ukraińcy z OUN-UPA i wspierająca...

Koniecznie przeczytaj

Wyrok, który ma zastraszyć dziennikarzy i wydawców. Piszecie coś, co nie podoba się dzieciom Jana Kulczyka? Będziecie zrujnowani.

Zapłata 300 tys. złotych na cele charytatywne – plus kilkadziesiąt tysięcy złotych kosztów sądowych, taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Warszawie (I wydział cywilny, sędzia Bożena Chłopecka sygnatura akt: Sygn. akt I C 1117/16) w sprawie: Dominika i Sebastian Kulczyk przeciwko wydawcy Gazety Finansowej (Federal Media Company), Janowi Pińskiemu i Krzysztofowi Galimskiemu. Wyrok wydano 1 kwietnia, po przesunięciu ogłoszenia z 23 marca. Co może nie być przypadkiem, a celowym zagraniem.

- reklama -

Wysokość wyroku i jego treść nie ma bowiem precedensu w historii polskich mediów po 1989 r. Mówimy bowiem o felietonie, krótkim komentarzu, to sprawy o, której wówczas mówił głośno wicepremier Jarosław Gowin i doradca prezydenta Andrzeja Dudy – Andrzej Zybertowicz, a nie śledztwie dziennikarskim i stawianiu Janowi Kulczykowi zarzutów. Ten wyrok ma zastraszyć dziennikarzy i wydawców. Piszecie coś co nie podoba się dzieciom Jana Kulczyka? Będziecie zrujnowani.

Powodem procesu był felieton „Śmierć pełna tajemnic” opublikowany w 2016 r. w „Gazecie Finansowej”. Na skutek pozwu dzieci Jana Kluczyka, sąd uznał, że autorzy felietonu umieścili „nieprawdziwe informacje na temat ich zmarłego ojca – Pana Jana Kulczyka, dotyczące jego rzekomego udziału w zjawiskach korupcyjnych, w tym rzekomych kontaktów z funkcjonariuszami Agencji Wywiadu, jak również pozbawione podstaw teorie kwestionujące fakt śmierci Pana Jana Kulczyka oraz sugestie, iż uciekł on z kraju w celu uniknięcia odpowiedzialności prawnej”.

Skandaliczne i zagrażające wolności słowa w tym wyroku są nie tylko kwoty. Sąd Okręgowy wydał wyrok, odrzucając wszystkie dowody i świadków, zgłoszonych przez pozwanych. Na dodatek, wbrew treści wyroku, pozwani nie napisali, że Jan Kulczyk uciekł z kraju, a jedynie przedstawili, iż taki scenariusz był przedmiotem badań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Było to w czasie, gdy najważniejsze jak wspomniany Jarosław Gowin i Andrzej Zybertowicz, publicznie stawiali pytanie, czy Jan Kulczyk żyje.

- reklama -

Wydawca „Gazety Finansowej” i autorzy felietonu dostali od rodziny Kulczyków „propozycję nie do odrzucenia”. Mieli przeprosić za ów tekst i na tym by się sprawa skończyła. Ponieważ, nie widząc ku temu żadnych podstaw, odmówili, Dominika i Sebastian Kulczyk skierowali przeciwko autorom i wydawcy „Gazety Finansowej” pozew z żądaniem horrendalnej kwoty. Wysokość żądania (i zasądzonej kwoty) pozwala zadać pytanie, czy chodziło o to, by zastraszyć wszystkich, którzy chcieliby pisać rzeczy niemiłe rodzinie Kulczyków.

Od wyroku zostanie wniesiona apelacja. O nadzór nad tą bulwersującą sprawą, poproszone zostaną również krajowe i międzynarodowe instytucje zajmujące się ochroną wolności słowa.

Tekst, który został zaskarżony przez dzieci Jana Kulczyka, znajduje się tutaj.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

Synowie Mitteleuropy

Z zamieszczonego przez rodzinę śp. Jerzego Stuhra nekrologu nie dowiadujemy się, synem której Mitteleuropy był zmarły artysta? W każdym razie...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx