Ile już napisaliśmy tekstów z omówieniem dziwacznych i często skandalicznych słów, które padły podczas organizowanego przez Rafała Trzaskowskiego „Campusu Polska”? Sporo, ale jednej osoby zabrakło. Oj, tak zabrakło, dlatego postanowiliśmy nadgonić. Maciej Stuhr, to kolejny z gości Campusu, który popisał się wypowiedzią na temat Polski i Polaków.
Aktor podzielił się ze słuchaczami myślą, dlaczego w ostatnim czasie stracił zapał do udzielania się w mediach społecznościowych, gdzie komentował sytuację w Polsce.
– Kiedyś więcej się udzielałem, ale trochę spasowałem. Zrozumiałem, że to nic nie da, że będę coś codziennie pisał na Facebooku. Bo ta Polska, która jest przy grillu i disco polo, mówi: »A co ta warszawka wie? Te Stuhry i Ostaszewskie?!«. Ich chwalą: »Słuchacie disco polo?! No i zajeb***, bo my też!«”. I to jest dla tych ludzi ulga! Więc Stuhr z Ostaszewską nie zrobią żadnej rewolucji, bo są zbyt abstrakcyjni dla milionów Polaków – zaczął Stuhr.
Dodał jednak, że do wyborców popierających PiS trzeba próbować docierać. Jak?
– A może tym ludziom od tego grilla z tym disco polo też teraz coś nie pasi?! Może oni już też mają dosyć Obajtków i nie wiedzą, co z tym zrobić? – pytał.
– Nie możemy ich flekować za tego grilla i disco polo. Trzeba ich przekonać, że zamiast kiełbasy można zjeść czasem bakłażana, a zamiast disco polo posłuchać czegoś innego – wskazywał.
Źródło: DoRzeczy.pl