Szef jednej z dużych, wielkopolskich firm z siedzibą w Chociczy, obiecał swoim pracownikom 300 złotych premii, za oddanie głosu na Rafała Trzaskowskiego. Warunkiem jej otrzymania jest potwierdzenie tego faktu zdjęciem swojej karty do głosowania z już zaznaczonym, wybranym kandydatem.
Premia ma być dodatkiem do najbliższej wypłaty. Pracownicy przedsiębiorstwa świadomi są celu takiego działania.
Część z nich jest zadowolona z perspektywy dodatkowych pieniędzy, niektórzy planują oddać głos nieważny, zakreślając po zrobieniu zdjęcia, również drugiego kandydata.
W opinii radcy prawnego dr Rafała Wrzecionka, kupowanie głosów i ich sprzedawanie jest przestępstwem przekupstwa wyborczego. Poproszony o skomentowanie sprawy zarząd firmy nie chciał się wypowiedzieć.
Źródło:poznan.tvp.pl