Melilla to miasto leżące na wschodnim wybrzeżu Maroka, które jest jednostką administracyjną Hiszpanii. W znajdującym się tam ośrodku dla uchodźców (CETI) doszło do zamieszek, w wyniku których rannych zostało dziewięciu hiszpańskich policjantów i siedmiu strażników.
W rozruchach uczestniczyło ok. 200 afrykańskich migrantów. Według komunikatu dyrekcji hiszpańskiej żandarmerii Guardia Civil, funkcjonariusze służb porządkowych doznali ran w wyniku ataku kamieniami i butelkami.
Aresztowano 26 najbardziej agresywnych napastników. Dla opanowania sytuacji konieczne było wezwanie oddziałów szybkiego reagowania żandarmerii a także policji krajowej.
Migranci wskazują, że ich działania miały zwrócić uwagę na tragiczne warunki panujące w ośrodku.
Według nich, mimo licznych apeli o przetransportowanie na Półwysep Iberyjski i świadomości, jak wygląda sytuacja w CETI, władze Hiszpanii nie reagują.