Solidaryzujące się z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet działaczki ruchu Dziewuchy Berlin, przygotowały ulotkę dotyczącą informacji na temat prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.
Rozdały ją następnie berlińskim sąsiadom małżeństwa Przyłębskich. Otrzymali je również: manikiurzystka, kosmetyczka, fryzjerka, handlarz win, lokalna parafia i odwiedzana przez Julie Przyłębską restauracja. Dziewuchy zorganizowały też protest pod willą sędzi i jej męża, ambasadora Polski w Berlinie.
Wszystkie te działania, według podanych przez portal oko.press informacji, “wypłoszyły Przyłębskich z ambasadorskiej willi”. Aktywistki ruchu z Berlina, w rozmowie z portalem, wyraziły nadzieję, że uda im się “wytropić” miejsce pobytu sędzi TK, by m.in.: “poczuła ten strach, który czują w Polsce dziewczyny kiedy robią test ciążowy i widzą te czerwone kreski (…)”.
Zażądały też, by sędzia wróciła do Polski, bo Berlin jest “miastem wspaniale kosmopolitycznym” i Julia Przyłębska “nie pasuje do tego świata”.
Źródło:oko.press.pl