Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował w piątek, że w ciągu ostatniej doby odnotowano w Stanach Zjednoczonych 1210 ofiar śmiertelnych koronawirusa. Potwierdzono 121 888 nowych przypadków infekcji Covid-19.
Według amerykańskiej uczelni od początku pandemii w USA zdiagnozowano łącznie 9 mln 729 962 przypadki zakażenia koronawirusem. Liczba zgonów wynosi 236 037.
Johns Hopkins poinformował także, że na całym świecie od wybuchu kryzysu Covid-19 jest już 49 mln 237 148 infekcji. Zmarło 1 mln 241 378 osób.
Wątpliwości co do precyzyjnego ustalania z dnia na dzień w USA liczby zakażeń wyraził Scott Gottlieb, były komisarz Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) w administracji Trumpa. Jego zdaniem prawdopodobnie w najlepszym razie w Ameryce diagnozuje się teraz jeden na pięć przypadków wirusa, a może trochę mniej.
„Mamy zatem faktycznie co najmniej pół miliona przypadków infekcji dziennie, a prawdopodobnie więcej” – mówił Gottlieb cytowany przez CNBC.
Za mało prawdopodobne uznał, że sytuacja się poprawi bez zdecydowanych działań w celu ograniczenia transmisji w najbardziej dotkniętych pandemią stanach.
„Ale nie robimy tego teraz. (…) Zostawiamy wiele problemów na przyszłość i myślę, że za kilka tygodni to wybuchnie” – przewidywał Gottlieb.
Niepokoi go nie tylko znaczny wzrost liczby przypadków wirusa. Więcej ludzi trafia też do szpitali.
Powołując się na analizę danych Covid Tracking Project tropiącego kontakty osób zakażonych koronawirusem CNBC stwierdził, że średnia liczba osób hospitalizowanych wzrosła w 36 stanach o co najmniej 5 proc. Obecnie w szpitalach przebywa ponad 53 000 chorych.
Gottlieb mówił też, że na oddziałach intensywnej terapii znajduje ponad 10 000 osób.
„To dużo i bardzo szybko rośnie” – ocenił.
W jego opinii wskaźnik śmiertelności pacjentów z Covid-19 obniżył się teraz, ponieważ lekarze i pracownicy służby zdrowia mają większe doświadczenie w leczeniu choroby. Jak dodał dzięki temu więcej pacjentów może pozostać w domu w porównaniu z wczesnym etapem kryzysu na wiosnę.
Gottlieb ostrzegał jednocześnie, że zwiększona liczba zakażeń może doprowadzić do przeciążenie systemu opieki zdrowotnej. Wskazał na miejsca, w których to już nastąpiło, np. Green Bay w Wisconsin, gdzie w zeszłym miesiącu powstał szpital polowy. Zauważył, że wcześniej, kiedy na ograniczonym obszarze jak Nowy Jork, doszło do poważnego kryzysu w systemie opieki zdrowotnej, łatwiej było zapewnić pomoc z całej Ameryki.
„Ale jeśli masz bardzo duże rozproszenie (pandemii) w całym kraju, co nas czeka, rządowi federalnemu będzie ją bardzo trudno powstrzymać” – przewidywał były komisarz FDA.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/wr/