„Niektórzy przedstawiciele środowiska akademickiego wykorzystują swe tytuły i prestiż dla szerzenia idei radykalnych i stronniczości politycznej”, powiedziała francuska minister szkolnictwa wyższego Frederique Vidal.
Jak dodała, “islamo-lewactwo”, czyli sojusz skrajnej lewicy z islamizmem szkodzi uczelniom”, informuje dziennik.pl.
„Mnożą się świadectwa studentów i doktorantów, którzy twierdzą, że aby uzyskać dobre noty zmuszeni są w swych pracach popierać tezy dekolonizacyjne czy gender oraz używać poprawnego politycznego słownictwa”.
„Frederique Vidal zapowiedziała w parlamencie, że powierzy zbadanie sprawy Narodowemu Centrum Badań Naukowych (CNRS). Chodzi o stworzenie “bilansu całości badań akademickich” we Francji, tak, by można było odróżnić, rzeczywistą naukę od agitacji ideologicznej”, przekazuje dziennik.pl.