Odnaleziono zwłoki dwóch hiszpańskich dziennikarzy, którzy wczoraj zaginęli w Burkina-Faso, poinformował Reuter.
Według oficjalnego komunikatu hiszpańskiego MSZ, okoliczności śmierci dziennikarzy są niejasne. Władze Burkina-Faso poinformowały Madryt o zabójstwie poprzez hiszpańską ambasadę w Mali.
Reutera przekazał, że dwaj obywatele hiszpańscy i obywatel Irlandii przylecieli do Burkina-Faso aby nakręcić film dokumentalny. Cała trójka zaginęła 26 kwietnia podczas zbrojnej zasadzki na patrol miejscowej policji, z którym poruszali się dziennikarze. Funkcjonariusze tropili kłusowników we wschodniej części kraju.
Agencja podkreśla, że Burkina-Faso ma poważne problemy bezpieczeństwa. Na terytorium afrykańskiego państwa grasują zbrojne bandy Al-Kaidy i ISIS.
Mimo pomocy ONZ i wsparcia wojskowego Francji, napady na patrole wojskowe, policyjne oraz na ludność cywilną zdarzają się bardzo często. Terroryści polują szczególnie na cudzoziemców licząc na okup za porwanych.
Reuter przypomina, że terror islamskich fundamentalizmów wywołał w tym regionie Afryki falę wewnętrznej imigracji. Ludność masowo ucieka z terenów opanowanych przez uzbrojone bandy.