Pewien Brytyjczyk, który wrócił do kraju po podróży przez Francję, mocno zaniepokoił się odgłosami, które dobiegały z bagażnika dachowego. Gdy dotarł do domu, wezwał policję. W towarzystwie funkcjonariuszy otworzył bagażnik. Okazało się, że miał pasażera na gapę…
Mężczyzna podróżował z żoną. Nie wiadomo w jaki sposób i kiedy imigrant schował się w bagażniku.
Małżeństwo wezwanym na miejsce funkcjonariuszom powiedziało, że mężczyzna puka i mówi.
Okazało się, że mężczyzna pochodzi z Sudanu. Został aresztowany.