INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

07:07 | sobota | 20.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Izrael buntuje się przeciwko Netanjahu

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

20 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Pomimo kwarantanny Izraelczycy wyszli na ulice w politycznym proteście. Obywatelski ruch „Czarnej flagi” nie chce dalszej obecności Benjamina Netanjahu w polityce.

Ulice Tel-Awiwu stały się areną demonstracji sprzeciwu wobec dalszego sprawowania władzy przez Benjamina Netanjahu. Mimo zakazu zgromadzeń dwa tysiące osób żądało wykluczenia długoletniego premiera z rozmów o utworzeniu nowego gabinetu. Od kilku tygodni Netanjahu prowadzi w tej sprawie negocjacje ze swoim politycznym rywalem, spikerem Knesetu Beni Gancem.

Demonstrację zorganizował obywatelski ruch „Czarnej Flagi”, którego celem jest oczyszczenie izraelskiego rządu z korupcji i polityków, którzy zawiedli społeczne zaufanie.

- reklama -

Dlatego nocna akcja uliczna odbywała się pod hasłem „ratowania demokracji”. Ubrani na czarno manifestanci podzieleni na dziesięcioosobowe grupy rygorystycznie przestrzegali bezpiecznych odległości wymuszonych przepisami epidemicznymi.

Jak informują izraelskie media, w ten sposób zapobiegli próbom rozwiązania zgromadzenia podjętymi przez policję.

Uczestnicy protestu eksponowali hasła przypominające, że Benjamin Netanjahu usłyszał zarzuty prokuratorskie. Chodzi, m.in. o przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za intratne decyzje biznesowe, drogie prezenty oraz niedopełnienie obowiązków. Ostatni zarzut dotyczy niejasnych schematów, wg których Izrael zawarł kontrakt na budowę okrętów podwodnych z niemiecką stocznią Thyssen-Kruppa.

- reklama -

Jednak bezpośrednim powodem demonstracji jest wykorzystywanie przez Netanjahu pata wyborczego. Marcowe głosowanie było już trzecią próbą wyłonienia składu izraelskiego parlamentu.

W związku z nieudanymi rozmowami koalicyjnymi o formowaniu rządu, które następowały po każdym epizodzie wyborczym, Netanjahu już od półtora roku sprawuje urząd pełniącego obowiązki szefa rządu. Dlatego według izraelskiego prawa jest wciąż chroniony immunitetem, który nie pozwala na wszczęcie wobec niego procesu karnego.

Ruch „Czarnej Flagi” obawia się nie tylko czwartej powtórki scenariusza w przypadku niepowodzenia obecnych negocjacji Netanjahu-Ganc. Podobny niepokój budzi możliwość wykorzystania nadzwyczajnej sytuacji epidemicznej do tego samego celu.

- reklama -

Wiosną tego roku w Izraelu odbyły się przyspieszone wybory parlamentarne. Zwycięstwo odniosła prawicowo-centrowa koalicja Likud na czele z dotychczasowym premierem Benjaminem Netanjahu.

Problem w tym, że uzyskana przewaga nie pozwoliła na samodzielne utworzenie nowego gabinetu ministrów. Netanjahu rozpoczął więc rozmowy koalicyjne ze swoim głównym rywalem do fotela premiera, obecnym spikerem Knesetu Beni Gancem.

Jednak społeczeństwo nie wierzy już politykom. Agencje przypominają, że rządowy pat trwa już ponad rok.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Pekin dokarmia czerwone kleszcze

Dwie grupy społeczne wspierają sprzeczne z ludzką naturą, niepraktyczne i destrukcyjne idee. Ci, którzy na tym szaleństwie ubiją interes...

Przeczytaj jeszcze to!