Wszyscy doskonale pamiętamy, co działo się w ubiegłym roku, po tym jak w wyniku brutalnej interwencji policji zmarł czarnoskóry George Floyd. W USA na ulice wyszły masowe protesty, powstał ruch Black Lives Matter, a funkcjonariusz policji, który podduszał Floyda został zwolniony i skazany. Inaczej jest w przypadku śmierci białej kobiety, zabitej na Kapitolu.
Portal newsmax.com informuje, że funkcjonariusz policji Kapitolu, który śmiertelnie postrzelił Ashli Babbitt podczas protestów do których doszło 6 stycznia na Kapitolu, „nie będzie musiał stawić czoła wewnętrznej dyscyplinie”.
– Biuro Odpowiedzialności Zawodowej ustaliło, że zachowanie funkcjonariusza było zgodne z prawem i zgodne z polityką Departamentu, która mówi, że funkcjonariusz może użyć śmiertelnej siły tylko wtedy, gdy funkcjonariusz ma uzasadnione przekonanie, że działanie jest w obronie życia ludzkiego, w tym własnego życia lub w obronie jakiejkolwiek osoby bezpośrednio zagrożonej poważnym uszkodzeniem ciała – poinformowała policja Kapitolu.
Funkcjonariusz zastrzelił 35-letnią kobietę podczas styczniowych zamieszek do których doszło na Kapitolu.
Policja Kapitolu poinformowała w oświadczeniu, że oficer potencjalnie uratował członków Kongresu i ich personel „od poważnych obrażeń i możliwej śmierci z powodu dużej liczby uczestników zamieszek”.
Donald Trump nazwał zabójstwo kobiety, która deklarowała się jako jego zwolenniczka, zwykłym „morderstwem”.
Źródło: Newsmax.com