Podczas gdy wiele państw Europy zachodniej, próbuje pouczać takie kraje jak Polska czy Węgry w temacie tolerancji, na terenie UE dochodzi do wielu skandalicznych zachowań. Dla przykładu, Holandia sprawdza przybywającym do kraju ludziom…kolor skóry.
Właśnie sąd w Hadze orzekł, że Koninklijke Marechaussee może brać pod uwagę kolor skóry przy podejmowaniu decyzji, czy sprawdzić kogoś na granicy. Okazuje się, że nie jest to dyskryminacja!
W sprawie zainterweniowała Amnesty Internacional, która zarzuciła Żandarmeii Wojskowej, częstsze sprawdzanie osób ciemnoskórych.
W tym samym czasie w holenderskich mediach, opisywany jest problem na granicy polsko-białoruskiej.
– Białoruski dyktator (Alaksandr) Łukaszenka organizuje nielegalną migrację w odwecie za sankcje nałożone na jego reżim – informuje portalu NOS i dodaje, że holenderska Żandarmeria Wojskowa zapowiada wzmożenie kontroli m.in. w pociągach.
– Jest coraz więcej dowodów na „wojnę hybrydową”, jaką prowadzi miński dyktator – wskazuje NOS.
Źródło: Niezalezna.pl / NOS