Zgodnie z oczekiwaniami zwycięzcą demokratycznych prawyborów w stanie Ohio został faworyt partii do fotela prezydenckiego. Jednak dla Joe Bidena kolejna runda głosowania przejdzie do historii po znakiem sex skandalu.
Demokratyczne prawybory w Ohio przejdą do historii z dwóch powodów. Po pierwsze, epidemia sprawiła, że odbyły się wyłącznie drogą korespondencyjną. – Dosłownie w kilka tygodni dokonaliśmy tego, na co inne stany potrzebowałyby lat: stworzyliśmy wyborcom możliwość głosowania korespondencyjnego – pochwalił się urząd gubernatora Richarda „Mike” DeWine.
Początkowo stanowe prawybory obu partii zostały wyznaczone na 17 marca. W ich przeprowadzeniu stanęły na przeszkodzie epidemiczne ograniczenia. Tym niemniej odbyły się choć nowa forma wpłynęła na frekwencję. Z 3,3 mln uprawnionych, którzy skorzystali z głosowania w poprzedniej edycji, obecnie udział wzięło 1,76 mln wyborców. Niemniej jednak jeśli chodzi o prawybory partii demokratycznej zgodnie z oczekiwaniami zwyciężył faworyt do prezydenckiej nominacji. Joe Biden uzyskał 72,4 proc. poparcia elektorów partii.
Drugim powodem okazał się sex skandal, który może wpłynąć na rezultaty wyborów prezydenckich zaplanowanych na 3 listopada tego roku.
Podczas prawyborów w Ohio odżyła afera z lat 90., kiedy to senator Joe Biden został oskarżony o seksualne napastowanie pracownicy swojego biura. Chodzi o ówczesną asystentkę Tarę Reade. Oskarżenie jest wiarygodne ponieważ kobieta zgłosiła wówczas problem, który jednak został schowany do „politycznej szafy”.
Do zajścia miało dojść w 1993 r. podczas przekazywania szefowi teczki z dokumentami w półprywatnej części biura senatorskiego. Wg pokrzywdzonej, Biden „położył jej rękę na piersi, a drugą włożył pod sukienkę.” Gdy stawiła opór, usłyszała od senatora: „jesteś nikim”.
Po naradzie z matką, kobieta poskarżyła się ówczesnemu szefowi biura Bidena, a kiedy ten nie podjął żadnych kroków, złożyła skargę w odpowiedniej komórce prawnej Senatu USA.
Zażalenie potraktowano poważnie gdyż Bidena pozbawiono większości oficjalnych stanowisk parlamentarnych. Kobieta musiała jednak zrezygnować z dalszej kariery.
Obecnie trop sex skandalu podniosły media wspierające partię republikańską. Wokół postawy senatora, a obecnie kandydata do Białego Domu, rozwija się publiczna dyskusja.
Jej tematem są moralne predyspozycje do objęcia najwyższego urzędu w USA. Wg spekulacji medialnych sex skandal z udziałem Bidena może wpłynąć na przebieg kampanii wyborczej i wyników głosowania.