INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

13:11 | czwartek | 28.03.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Amerykańsko-chińska zimna wojna jest faktem

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

28 marca

Takie są rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie

Uczelnia miała być przeznaczona głównie dla szlachty, ale wbrew intencjom fundatora jej charakter zmienił się szybko ze szlacheckiego na mieszczański.15 marca 1594 Przekładając...

Koniecznie przeczytaj

Epidemia załamała relacje amerykańsko-chińskie i tak napięte do granic możliwości przed pandemią. Mówiąc o przyszłości świata, nie sposób brać pod uwagę narastającego konfliktu pomiędzy Waszyngtonem i Pekinem. Trudno zatem nazwać obecnej konfrontacji inaczej niż dwustronną zimną wojną, choć toczącą się w globalnej skali.

– Jedna z głównych hipotez dotyczących przyszłości świata, który wyłoni się z pandemii, opiera się na prognozach rozwoju relacji amerykańsko-chińskich, które już dziś są najważniejszym tematem polityki międzynarodowej – ocenia Frankfurter Allgemeine Zeitung.

Zainteresowanie Berlina rozwojem sytuacji nie jest przypadkowe. Niemcy są największymi w Europie partnerem handlowym zarówno dla Waszyngtonu, jak i dla Pekinu.

- reklama -

Jak zauważył FAZ, do wybuchu epidemii dwustronne relacje USA i Chin można było uważać za bardzo napięte, o czym świadczyła wojna handlowa. Została wyciszona kompromisowym układem. Jednak obie strony traktowały osiągnięte porozumienie w kategoriach taktycznego oddechu przed właściwą bitwą.

Jej czas przybliżyła niewątpliwie globalna infekcja Covid-19, która postawiła amerykańsko-chińskie relacje na granicy zimnej konfrontacji. Inaczej nie można ich nazwać, ponieważ od „dziesięcioleci nie były tak złe, jak obecnie”, uważa dziennik.

Minister spraw zagranicznych Chin o pogorszenie sytuacji oskarżył niedawno „siły polityczne w Waszyngtonie”. Po części to prawda – komentuje FAZ. Z drugiej strony jak tłumaczy, USA skończyły z iluzjami demokratyzacji Pekinu.

- reklama -

– Jakiś czas temu USA spojrzały trzeźwo na budowę chińskiej mocarstwowości i „zacementowanie” reform przez partię komunistyczną – twierdzi niemiecki dziennik.

Taka konkluzja czyni zbyt powierzchownym zarzut chińskiej odpowiedzialności za epidemię. W rzeczywistości zimny konflikt Waszyngtonu z Pekinem ma głębsze podłoże. Jest nim rywalizacja dwóch supermocarstw: starego i nowego, w wymiarach politycznym, technologicznym i ekonomicznym. Co najważniejsze obejmuje kolejne sfery. – Można tylko wyrazić nadzieję, że po obu stronach znajdą się wpływowe osobistości, które dostrzegając korzyści ze współpracy, nie zechcą wyprowadzić rywalizacji poza zimne granice polityczne – podsumowuje FAZ.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

reklama spot_img

Ostatnio dodane

Kiedy szczur na obiad?

Nie ustają próby zmuszenia ludzi do przerzucenia się na dietę robaczaną. A ponieważ ona z jakiegoś powodu nie zyskuje...

Przeczytaj jeszcze to!