Badania wykazały przenikanie mRNA do wnętrza ludzkich komórek i transkrypcję do DNA. Naukowcy, którzy domagali się przeprowadzenia pełnego cyklu badań klinicznych szczepionek mRNA przed dopuszczeniem ich do użytku, byli osądzani od czci i wiary przez media głównego nurtu i naukowców zatrudnianych przez koncerny farmaceutyczne. Badania skutków przyjęcia szczepionek mRNA potwierdzają, że zgłaszający obawy mieli rację.
Gdy WHO i inne agendy amerykańskie i europejskie związane ze zdrowiem prowadziły nachalną propagandę uzasadniającą wprowadzenie szczepionek antykowidowych do użytku przed przeprowadzeniem pełnego cyklu badań klinicznych, pojawiały się głosy naukowców przestrzegające przed tego typu pośpiechem, który może zaowocować skutkami groźniejszymi dla zdrowia całej populacji zaszczepionych niż sam COVID-19.
Ostrzeżenie
Jednym z takich niezależnych od koncernów farmaceutycznych naukowców, którzy nie poddali się presji mediów i naukowców mianowanych przez media autorytetami, jest prof. Roman Zieliński, prawdziwy autorytet, z niekwestionowanym dorobkiem naukowym w dziedzinie genetyki.
Profesor był jednym z autorów dwu apeli skierowanych jesienią 2020 r. do Prezydenta RP i Rządu w sprawie szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2. W apelach tych naukowcy wskazywali na zagrożenia, jakie płyną z wprowadzania szczepionek, których wpływ na zdrowie nie został w pełni przebadany. Wskazywali m.in. na możliwość destrukcyjnych ingerencji szczepionek mRNA w układ genetyczny zaszczepionych.
Z wywiadu z prof. Zielińskim opublikowanym na Stolikwolnosci.pl 15 grudnia 2020 r. dowiadujemy się, że:
„W obszernej odpowiedzi z dnia 16 grudnia 2020 r. na pierwszy Apel poinformowano, że szybkie uruchomienie szczepień na koronawirusa jest reakcją rządu na pilne społeczne zapotrzebowanie związane z pandemią koronawirusa, a „wszelkie działania podejmowane w celu otrzymania skutecznych szczepionek przeciwko COVID-19 podlegają rygorystycznym procedurom i gwarantują nam wszystkim najwyższe możliwe bezpieczeństwo”.
Na stronie nr 5 autorzy tej odpowiedzi (Niedzielski, Cessak, Juszczyk) wyjaśniają: „Należy podkreślić, że mRNA podawane w szczepionce replikuje się w cytoplazmie, nie dostając się do jądra komórkowego, a co za tym idzie – nie może integrować się z DNA człowieka”.
Na takie zapewnienia zdobyła się trójca głównych odpowiedzialnych za wprowadzenie przymusu szczepionkowego w wybranych grupach zawodowych w Polsce. Jak kłamliwe były te zapewnienia, pokazują wyniki szwedzkich badań opublikowane 22 lutego 2022 r. w artykule „Wewnątrzkomórkowa odwrotna transkrypcja mRNA szczepionki Pfizer BioNTech COVID-19 BNT162b2 In Vitro w ludzkiej linii komórkowej wątroby”, na łamach „Current Issues of Molecular Biology”, naukowego recenzowanego periodyku o otwartym dostępie, z siedzibą w Szwajcarii.
Wyniki badań
Siedmioosobowa grupa badaczy z Uniwersytetu w Lundzie prowadziła badania nad oddziaływaniem wyprodukowanego przez BioNTech preparatu BNT162b2 na linię komórek pochodzących z ludzkiej wątroby. Okazało się, że wystarczyło sześć godz., żeby
mRNA przeniknęło do wnętrza komórek wątrobowych.
(…) Dążący do prawdy o skutkach szczepień naukowcy zderzyli się ze ścianą potęgi stosujących cenzurę serwisów społecznościowych: Facebook, YouTube, Twitter i in. oraz mediów głównego nurtu podporządkowanych koncernom farmaceutycznym i wspierającym ich organizacjom takich jak: WHO, CDC, FDA (amerykańska agencja ds. leków) czy EMA (europejska agencja ds. leków).
Prof. Zieliński już jesienią 2020 r., opierając się na cytowanej wcześniej wypowiedzi Niedzielskiego, Cessaka i Juszczaka o tym, że: „mRNA podawane w szczepionce replikuje się w cytoplazmie”, wskazywał, że skoro mRNA podawane w szczepionce replikuje się w cytoplazmie, to znaczy, że ten preparat, nazywany „szczepionką”, jest produktem inżynierii genetycznej w postaci konstruktu, jakim jest zrekombinowany RNA. Jego zadaniem jest nie tylko pobudzenie naszego układu immunologicznego do wytworzenia przeciwciał na białko S koronawirusa, lecz również replikowanie się w naszym organizmie. Tak więc obcy element genetyczny, super wirus, jakim jest konstrukt mRNA, będzie angażował aparat translacyjny naszego organizmu w celu wyprodukowania białka S, a także aparat replikacyjny, w celu namnożeniu aktywnych, wirusowych cząstek mRNA.
Dalej prof. Zieliński konkluduje:
„W odniesieniu do „szczepionki” na koronawirusa wprowadzone cząstki mRNA będą dodatkowo podlegać replikacji i translacji. Tak więc w „szczepionce” otrzymamy inwazyjną cząstkę, podobną do złośliwego wirusa lub złośliwych komórek nowotworowych, rzekomo dla naszego dobra”.
Potwierdzenie
To, co prof. Zieliński przewidywał jesienią 2020 r., zostało potwierdzone wynikami szwedzkich badań opublikowanych wiosną 2022 r. Ostatnie zdanie zawarte we wnioskach: „Nasze badanie jest pierwszym badaniem in vitro dotyczącym wpływu szczepionki mRNA COVID-19 BNT162b2 na linię komórkową ludzkiej wątroby. Przedstawiamy dowody na szybkie wejście BNT162b2 do komórek i późniejszą wewnątrzkomórkową odwrotną transkrypcję mRNA BNT162b2 do DNA”.
Pomijając całość omówienia wyników badań, myślę, że wykazane we wniosku z badań potwierdzenie faktu wpisywania się wszczepionego mRNA do DNA powinno być wystarczającym powodem do wyrażenie skruchy przez Niedzielskiego, Cessaka i Juszczyka za wprowadzającą w błąd wypowiedź, że wszczepione mRNA „nie może integrować się z DNA człowieka”.
Mamy wyniki badań, i co? I nic! (…)
Małpia Ospa
Jest jeszcze jeden temat z dziedziny zdrowia, tym razem małpiej ospy, zajmujący czołowe miejsca w serwisach informacyjnych do niedawna zarezerwowane dla C-19.
Cały artykuł Jacka Frankowskiego, a w nim m.in. ukrywane szczegóły na temat “małpiej ospy” w najnowszym numerze “Warszawskiej Gazety”. Do nabycia w całej Polsce i na wschodnim wybrzeżu USA – od 10 czerwca!
Celowo ludzi mających zastrzeżenia dot.tej tzw. Szczepionki,w sposób podły nazywa się,,antyszczepionkowcami”,by ich zohydzic w oczach innych,ba stawia się ich na równi z ,,płaskoziemcami”.nadal używa się tych pejoratywnych określeń wobec ludzi ,którzy wiedzą więcej niż,,masy ” oszukiwane przez ludzi podłych i nieetycznych takich Niedzielskich i całej rzeszy oportunistów.
Niech się martwią ci co dali się zaszprycować.
Niestety dotyczy to większości polskiego społeczeństwa. Martwi mnie co będzie z bliskimi którzy uwierzyli w to za rok czy dwa.
Podstawowe pytanie… I co z tego?
Wydaje mi się, że w artykule jest błąd związany z datami. Proszę spojrzeć: “Z wywiadu z prof. Zielińskim opublikowanym na Stolikwolnosci.pl 15 grudnia 2020 r. dowiadujemy się, że:
„W obszernej odpowiedzi z dnia 16 grudnia 2020 r. na pierwszy Apel poinformowano…”
2 lata temu za opublikowanie “Stolikwolnosci” o tym, FB ograniczyl zasieg naszej strony o 90%
Leczy się miliony chorych , a szczepiło miliardy ludzi ,wiec wniosek jasny dlaczego nie pracowano nad lekiem tylko “szczepionką ” ….
Na szczęście żadnej dawki tych “cudownych eliksirów” nie przyjąłem, bo nie dałem się ogłupić. I teraz tym bardziej nie przyjmę. Od 2 lat nie oglądam w zasadzie w ogóle TV.
A można prosić o jakiś link do publikacji tych badań.
Jacek, dziękuję za artykuł. Zal mi tych co sie zaszczepili i dalej wierza w opowieści ze szczepionki sa “bezpieczne i działające “. Sa tez ludzie co przyznają ze uwierzyli w kłamstwo i sa tacy co dalej kłamią i nienawidzą tych co nie przyjeli preparatu.