Posłanka PiS, Joanna Lichocka uznała, że Borys Budka ją oczernił i skierowała do sądu sprawę o zniesławienie. Co więcej, zaapelowała do marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu liderowi PO.
Lichocka obwinia Budkę o przeprowadzenie „negatywnej kampanii prowadzonej przez Platformę Obywatelską, na której czele stoi Borys Budka”
– Pani Lichocka została pomówiona o to, że dzięki jej postawie te pieniądze trafiły nie tam, gdzie trzeba. To się wiązało oczywiście z całym kompleksem ataków billboardowych na nią. W całej Polsce pojawiły się billboardy, które musiały kosztować krocie, tylko po to, żeby posłance Lichockiej zrobić niedogodność – powiedział prawnik posłanki Andrzej Lew-Mirski w rozmowie ze stacją TVN 24.
– Głosowała za przyznaniem 2 mld złotych na finansowanie kłamstwa, hejtu i propagandy w tzw. publicznych mediach zamiast na ratowanie życia. Cała Polska widziała jej środkowy palec, który stał się symbolem buty i arogancji władzy. Zamiast przeprosić, #Lichocka robi z siebie ofiarę – skomentował całą sprawę Budka.