Niepilnowana przez nikogo, 1,5 roczna dziewczynka, sama opuściła przedszkole w Olsztynie. Na szczęście, dziecko zauważył pracownik oddalonej o kilkaset metrów myjni samochodowej.
Mężczyzna wezwał na miejsce policję.
– Dziecko było przestraszone, płakało. Policjantka zmieniła dziewczynce pieluchę, prosząc pracownika myjni, by dostarczył środki higieniczne – informuje policja.
Funkcjonariusze ustalili z którego przedszkola wyszło dziecko. Poinformowano również rodziców.
Trwa postępowanie, które ma wyjaśnić, w jaki sposób opiekunowie mogli nie zauważyć, że dziecko wyszło z placu zabaw niepilnowane.
Rodzice dziecka złożyli zawiadomienie o możliwości narażenia życia i zdrowia ich pociechy.
Źródło: PAP