W miejscowości Sieniawa, nastoletni mężczyzna z dużą prędkością ruszył z przykościelnego parkingu. Przekroczenie prędkości przez kierowcę BMW serii 3 dostrzegli funkcjonariusze policji. Ruszyli za nim wzywając do zatrzymania. Zamiast wykonać ich polecenie, kierowca zdecydował się na ucieczkę.
Zwiększył prędkość i niebezpiecznie manewrował wśród pozostałych użytkowników drogi. Na jednym z zakrętów, podczas wyprzedzania innego pojazdu, kierowca BMW stracił panowanie nad kierownicą.
Zjechał z drogi i uderzył w słup wysokiego napięcia. Rannego kierowcę, zakleszczonego w samochodzie, funkcjonariusz spytali o powód ucieczki. Siedemnastolatek odpowiedział, że nie ma prawa jazdy „a z tego są same kłopoty”.
Mężczyznę udało się wydostać z samochodu przy pomocy strażaków. Został przewieziony do szpitala, gdzie, mimo udzielonej pomocy zmarł. W podobnych okolicznościach zginął kilka dni temu 27-letni mężczyzna a wczoraj, pijany 29 – cio latek, uciekając przed kontrolą drogową samochodem Renault Laguna, spowodował czołowe zderzenie z Oplem.
Jego kierowca zginął na miejscu, a pasażerka została ranna. Pijanemu sprawcy wypadku nic się nie stało.
Źródło: interia.pl