Były marszałek Senatu, dziś senator PiS Stanisław Karczewski porównał szacunek do rywala po finale Ligii Mistrzów z szacunkiem do przeciwnika politycznego.
W serwisie Twitter Karczewski napisał:
– Kingsley Coman wychowanek PSG strzelił gola PSG i Bayern wygrał. Gryźli trawę, walczyli jak lwy a po meczu… Wszyscy podają sobie ręce, uśmiechają się. PAD wygrał nie jedną bramką a ponad 400 000 głosów i długo czekał na uścisk dłoni rywala – napisał Karczewski.
W komentarzach pojawiły się liczne apele, aby nie mieszać sportu i polityki: