Czy marszałek Senatu Tomasz Grodzki, utrzyma swoje stanowisko do końca kadencji? Wydaje się to być coraz mniej prawdopodobne, gdyż coraz więcej słów krytyki wobec marszałka słychać ze strony polityków Platformy Obywatelskiej.
Marszałek Tomasz Grodzki od początku kadencji, wzbudza wiele kontrowersji. Jedno to, sprawy związane z zarzutami korupcyjnymi, które na tę chwilę ucichły, a drugie to styl w jakim marszałek piastuje swój urząd. I to właśnie styl, ma być tu największym problemem dla polityków PO.
– On jest fatalny – komentuje w rozmowie z CAI24 działania Grodzkiego jeden z polityków PO. – Założeniem było powołanie na to stanowisko człowieka, który będzie spokojnie pracował, nie będzie obciążeniem, stało się inaczej – dodaje polityk.
Polityk wskazuje, że chodzi o liczne przemowy, orędzia marszałka, oraz zarzut próby wybicia się na pierwszy plan.
– Dostał ostrzeżenie, musiał się uspokoić – dodaje polityk PO.
Czy Grodzki może być spokojny o swoje stanowisko? Okazuje się, że marszałek już dawno mógł być odwołany! Początkowo w PO czekano na wybory prezydenckie, po których miała nastąpić zmiana. Obecnie – jak wskazują nasze źródła – w szeregach Koalicji Obywatelskiej pojawiała się obawa, czy uda się utrzymać większość w Senacie.
– W tej chwili nikt nie zaryzykuje zmiany. Ale jesienią? Kto wie – kwituje polityk.
Czekamy na rozwój sytuacji.