Jak pisze dziennik „Rzeczpospolita” powrót Jarosława Kaczyńskiego z wakacji rozpoczyna negocjacje dotyczące zarówno składu i kształtu rządu jak też i jego oblicza ideowego.
Jest już powszechnie wiadomo, że w tych trzech punktach bardzo mocno iskrzy pomiędzy Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry a Prawem i Sprawiedliwością. To właśnie minister sprawiedliwości ma stać za zaostrzającą się retoryką o „wojnie kulturowej”.
Z drugiej strony słychać, że ograniczony do 11-12 ministrów gabinet ma być bardziej „autorski”, wyraźnie kierowany przez Morawieckiego. Co ma się nie podobać „ziobrystom”.
– Pierwotny plan rekonstrukcji zakładał, że najpierw ustalone zostaną kwestie programowe i plan legislacyjny, później kształt nowego rządu, a na koniec personalia. Jednak w praktyce rozmowy o jesiennych zmianach i planach utknęły w miejscu, a odblokować je może dopiero porozumienie na poziomie liderów partii. To dotyczy też kształtu ustaw, które ma przedstawić obóz rządzący, w tym tych budzących kontrowersje – pisze „Rzeczpospolita”.
Źródło: Rzeczpospolita