Według przecieków informacji do mediów, rosyjskiego opozycjonistę zaatakowano najnowszą modyfikacją wojskowego środka trującego „Nowiczok”. Wyłącznym dysponentem są służby specjalne Kremla.
– Założyciela Fundacji Walki z Korupcją otruto nowym środkiem bojowym należącym do rodziny „Nowiczoka”- informuje „Die Zeit” z powołaniem na źródła w kręgach eksperckich.
Według niemieckiego tygodnika, ilość trucizny w organizmie wskazuje, że zabójcy chcieli śmierci ofiary, a Nawalny przeżył wyłącznie dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Ratunek zawdzięcza szybkiej reakcji pilota, który na wiadomość o złym stanie pasażera natychmiast lądował awaryjnie w Omsku.
Zgodnie z informacjami „Die Zeit”, niemieccy eksperci jednoznacznie wskazują na udział kilerów FSB lub GRU. Obie służby specjalne mają wyłączny dostęp do rosyjskiego arsenału chemicznego.
– Prawdopodobnie mordercy dodali truciznę do herbaty, którą Nawalny wypił przed lotem na syberyjskim lotnisku lub wysmarowali nią filiżankę, której użyła ofiara – twierdzą źródła gazety.