Kreml stoi za większością ataków hakerskich sankcjonowanych na poziomie państwowym.
„Raport Microsoftu udowodnia, że Rosja jest cybernetycznym agresorem numer jeden na świecie” – informuje Deutsche Welle.
W latach 2018–2020 dokonano 13 tys. ataków hakerskich, które zostały przeprowadzone przez służby specjalne lub powiązane z nimi organizacje prywatne. Z raportu Microsoftu wynika, że za większością ataków stoją kremlowscy hakerzy. Wśród napastników tuż za Rosją plasują się Iran, Chiny, Korea Północna.
Coroczny raport bezpieczeństwa korporacji wymienia także działania podjęte w celu przeciwdziałania państwowym atakom cybernetycznym. „Wdrożyliśmy procedury powiadamia klientów korporacyjnych i indywidualnych użytkowników, jeśli stają się celami hakerskich napaści”, informuje Microsoft.
Jednocześnie analizy ujawniły, że wirtualni napastnicy z Rosji, Chin oraz Iranu nie zaprzestają prób cybernetycznej ingerencji podczas zbliżających się wyborów prezydenckich w USA.
Szczególną aktywność w tym zakresie przejawiają organizacje związane z rosyjskimi władzami. Specjalistom Microsoftu udało się zidentyfikować ponad 200 grup hakerskich atakujących amerykańską przestrzeń informacyjną na polecenie Kremla.