Na ulicach dziesiątek polskich miast, doszło w poniedziałek do masowych protestów osób, sprzeciwiających się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Stolica została kompletnie sparaliżowana.
Pod TK przed godz. godz. 19 zgromadziło się tysiące osób i kilkadziesiąt samochodów, w tym taksówek. Biorący udział w proteście przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji wznoszą okrzyki: “Myślę, czuję, decyduję”, “Wyp…”, czy “J… PiS”. Niosą ze sobą transparenty z różnymi hasłami, m.in. “Moje ciało, mój wybór”, “Rząd nie ciąża – da się usunąć”, “To jest wojna” i “Polska jest kobietą”.
– Na odbywających się w kraju protestach brakuje dystansu między demonstrantami, uczestnicy manifestacji mogą zakazić starszych członków swoich rodzin – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
W Warszawie samochód marki bmw wjechał po godz. 17 w dwie kobiety protestujące na Mokotowie, jedna z nich trafiła do szpitala. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia – poinformował podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka. Auto osobowe marki bmw potrąciło dwie kobiety, które brały udział w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Kierowca odjechał z miejsca wypadku.
“W związku z bezprecedensową eskalacją zachowań przestępczych wymierzonych w osoby wierzące, włącznie z zastraszaniem, niszczeniem i bezczeszczeniem miejsc kultu religijnego, poleciłem podległym prokuratorom objęcie nadzorem prowadzonych w tych sprawach postępowań” – poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.