Słynny satyryczny tygodnik francuski “Charlie Hebdo” opublikował reportaż z Polski. Podpisana pod tekstem Laure Daussy, która uczestniczyła w warszawskim Marszu Niepodległości, opowiedziała francuskim czytelnikom o obecnej Polsce.
Tekst zilustrowano karykaturą polskiego papieża, św. Jana Pawła II i kilkoma postaciami z krzyżami na szyi, podpisując ją: “kraj, w którym Mahomet ma na imię Jan Paweł II”. Laure Daussy, wprowadzając w atmosferę dnia, we wstępie do relacji zauważyła trudną sytuację feministek i ateistek w Polsce: “Mają już wiele do zrobienia, stawiając czoła niezwykle potężnemu Kościołowi w kraju i rządowi PIS, koalicji skrajnej prawicy, która rządzi od 2015 roku.(…) Włożyliśmy maski i zanurkowaliśmy w pokazie, w którym niektórzy pozdrawiają nazistów, chcą zakazu aborcji, również w przypadku gwałtu, i dla których osoby LGBT uosabiają początek końca świata”.
W dalszej części tekstu pada kilka przykładów sytuacji zaobserwowanych podczas marszu: powszechną obecność alkoholu, napisy na transparentach, liczne siły policyjne: “Tak więc na największym placu Warszawy zobaczyliśmy kilka tysięcy faszystów pieszo, motocyklem i samochodem.(…) Tutaj rano miasto przygotowywało się do stawienia czoła: wszędzie rozstawione policyjne ciężarówki, na ulicach wzniesione bariery. Policjanci zostali zarekwirowani ze wszystkich miast w Polsce, aby była ich odpowiednia ilość”.
Relacjonując rozmowy z przypadkowymi osobami, pisze o młodej dziewczynie i chłopaku. Zaznaczając, że oboje chodzą mszę w każdą niedzielę, a nawet w dni powszednie”, dodaje, że dziewczyna jest zdecydowaną przeciwniczką aborcji.
Treść reportażu uzupełnia filmik, pokazujący moment podpalenia mieszkania, rzucona z tłumu racą z informacją, że przed tym mieszkaniem wisiała flaga LGBT. Są też zdjęcia, m.in. posła Grzegorza Brauna. Autorka tekstu opisuje posła: “Pozuje jak watażka, z brodą do przodu, jedną nogą opartą na jednym kolanie, wygląda na zadowolonego z siebie”.
Dodaje też cytat z jego wypowiedzi: “W tym roku to nie jest marsz świąteczny, to marsz pogrzebowy (…) Wszystkie fundamenty naszej cywilizacji są zagrożone”. Dalej pisze jeszcze, że w opinii Brauna rząd manipuluje Covid i wykorzystuje chorobę, jako pretekst do zniesienia praw obywatelskich. Na koniec relacji Laure Daussy opisuje “kulminacyjny” w jej opinii moment marszu: “(…) demonstranci udali się, aby zdetonować petardy wokół stadionu miejskiego.
Nie dlatego, że to stadion przeciwnego klubu piłkarskiego: stadion służy obecnie jako szpital polowy dla pacjentów na oddziale intensywnej terapii, którzy nie mogą już znaleźć miejsca w przepełnionych szpitalach. Ale niektórzy tutaj są przekonani, że ci pacjenci są tylko „statystami”.
Źródło: Charliehebdo.fr