Olaf Latzel jest pastorem w Bremie od 13 lat. Jego parafia należy do Sojuszu Ewangelickiego, który jest organizacją niemieckich ewangelików wiernych biblijnemu nauczaniu. Obecnie, wyrokiem sąd rejonowego w Bremie, pastor Latzel został skazany na karę grzywny w wysokości 8100 euro.
Swoim wyrokiem, uznanym w Niemczech za bezprecedensowy, sąd uznał pastora winnym podburzania do nienawiści wobec homoseksualistów i osób nieokreślonej tożsamości płciowej. W uzasadnieniu wyroku, sędzia Ellen Best wyjaśniła, że wypowiedzi pastora “rozniecają nastroje i mogą zostać zrozumiane jako wezwanie do działania przeciwko takim osobom”.
Dowodami w sprawie były m.in. nagrania znajdujące się na portalu Youtube, gdzie można usłyszeć m.in.: ” Ten cały genderowy brud to atak na boski porządek stworzenia, co jest dogłębnie diabelskie i satanistyczne”.
W innym miejscu, uczestników jednej z parad nazwał pastor “przestępcami”. Przepraszając za ewentualną obrazę kogokolwiek, wyjaśnił oskarżony w sądzie swoje słowa chrześcijańską nauką, dotyczącą homoseksualizmu.
Wskazał, że według niej, godny potępienia jest grzeszny, homoseksualny styl życia, a nie sami homoseksualiści. Dodał, że użyte przez niego określenie “przestępcy” odnosiło się do “agresywnych napastników”.
Podczas procesu bardzo licznie towarzyszyli pastorowi jego parafianie. Obserwowało go też grono przedstawicieli ruchów gejowskich i lesbijskich. Pastor Latzelma ma też duże wsparcie w internecie. Umieszczoną tam petycję przeciw decyzji o jego zawieszeniu, podpisało ponad 20 tys. osób.
Przeciwna jej, apelująca o usunięcie kontrowersyjnego teologa, ma kilkanaście tysięcy zwolenników. Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, Heinrich Bedford-Strohm, wypowiadając się dla magazynu „Der Spiegel”, uznał wypowiedzi skazanego za “nie do przyjęcia”. Komisja kościelna BEK potępiła “naruszające godność” ludzi słowa pastora.
Źródło:dw.com.pl