„Setki Amerykanów informowały mój sztab o fałszerstwach wyborczych w Pensylwanii. Mój sztab ma dziesiątki udokumentowanych przypadków manipulacji kartami do głosowania. A potem dowolny sędzia mówi: „Oni nie przedstawili żadnych dowodów”.
Takie słowa padły w czasie wywiadu prezydenta dla Telewizji Fox News. Podając przykład Pensylwanii Donald Trump przewiduje, że jego prawnikom będzie trudno „przebić się z pozwami do Sądu Najwyższego”. Jako ostatnia instancja rozpatrzy skargi na sfałszowanie wyniku wyborów.
Oceniając tegoroczne głosowanie prezydent powiedział: „Z punktu widzenia procesu wyborczego to było największe oszustwo w historii USA”.
Ponadto Donald Trump dopuścił możliwość zaangażowania urzędników departamentu sprawiedliwości i agentów FBI w sfałszowanie wyników głosowania.
„Mieliśmy do czynienia z masowym oszustwem. Co zrobiły w tej sprawie departament sprawiedliwości i FBI? Nie wiem, być może oni też brali w tym udział”, przypuścił prezydent w Fox News, dodając: „Dlaczego pozwalają tym ludziom na bezkarność? To niewiarygodne!”
Oskarżając bezpośrednio Federalne Biuro Śledcze o bezczynność, Trump powiedział: „FBI po prostu zaginęło. Nie wiem co robi, a przecież dla każdego agenta wyjaśnienie fałszerstwa powinno być priorytetem”.