Na trop zagrożenia o nieznanych jeszcze skutkach natrafili dziennikarze „The Guardian”. Jak twierdzi duński urząd nadzoru weterynaryjnego, corocznie na skutek niedbalstwa lub awarii zabezpieczeń z farm hodowlanych ucieka kilka tysięcy norek.
W tym roku sytuacja jest groźna, bowiem co najmniej 5 proc. zbiegłych zwierząt jest zakażonych koronawirusem.
„Jeśli covid19 zostanie przekazany zwierzętom domowym, a od nich ludziom, kontrola ruchomego ogniska epidemii będzie praktycznie niemożliwa”, twierdzi „The Guardian” w oparciu o rozmowy z ekspertami.
Przy tym w opinii duńskich weterynarzy odłowienie zbiegłych zwierząt jest skrajnie trudne. „Norki dobrze znoszą głód i choroby, a instynkt drapieżników sprawia, że mają niski poziom lęku przed śmiercią”.
Jak przypomina brytyjski dziennik, 5 listopada rząd Danii podjął decyzję o wybiciu 2 mln norek, po tym gdy okazało się, że fermy hodowlane są ogniskami Covid19.