„Oddziały intensywnej terapii są pełne dlatego personel medyczny obawia się, że Hiszpanie tracą epidemiczną czujność, znieczuleni codzienną litanią zgonów”, informuje w dramatycznym tonie Reuter.
Agencja przypomina, że Hiszpania zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem liczby tygodniowych infekcji. 20 stycznia odnotowała 41,5 tys. nowych zakażeń, a liczba zgonów wzrosła o 464 przypadki osiągając wielkość 54,6 tys.
„W wiadomościach ciągle podają dobowy bilans 300, 400 zgonów” – powiedział Reuterowi Mar Vega, kierownik OIOM-u barcelońskiego szpitala.
„Ludzie są już zmęczeni strasznymi liczbami. Słyszą je, ale to na nich działa i nie chcą przyjąć do wiadomości, przez co przechodzimy”, lekarz poskarżył się Reuterowi.
Jak wyjaśnił „Od początku epidemii minęło wiele miesięcy tymczasem personel medyczny jest wyczerpany. To bardzo frustrujące, że są ludzie, którzy minimalizują niebezpieczeństwo”, wyjaśnił lekarz.