Rzecznik prasowy Putina usprawiedliwia brutalność policji podczas tłumienia demonstracji zwolenników opozycjonisty.
„Histeria, którą słyszymy w związku z procesem karnym Nawalnego, wychodzi poza wszelką skalę”. Reuter cytuje rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa.
Z kolei rzecznik prasowy Kremla Dymitrij Pieskow uznał, że brutalna reakcja policji na protesty przeciwko skazaniu Nawalnego „była właściwa i na miejscu”.
„Siły porządkowe przeciwdziałały zagrożeniom, które mogły wywołać nielegalne protesty”. W rozmowie z zachodnimi dziennikarzami Pieskow nazwał wczorajszą demonstrację w Moskwie „prowokacją”.
Jak przypomina Reuter, po ogłoszeniu wyroku 3,5 roku kolonii karnej dla Aleksieja Nawalnego, USA i Unia Europejska potępiły Moskwę, zażądały uwolnienia opozycjonisty oraz zapowiedziały negatywne konsekwencje dla Kremla.