Rząd zdecydował o przedłużeniu lockdownu w Polsce do 18 kwietnia, co oznacza, że dalej Polacy nie będą mogli np. skorzystać z swobodnego dostępu do wszystkich sklepów w galeriach handlowych. Należy również wszędzie nosić maseczki i tylko maseczki.
Za brak maseczki w miejscu publicznym można otrzymać nawet 500 zł mandatu, ale kara może wzrosnąć w określonych przypadkach. Jakich?
Na przykład gdy czekając na wynik będziemy świadomie przemieszczać się w różne miejsca.
– Obecnie art. 116 par. 1a kodeksu wykroczeń mówi, że dla osób nieprzestrzegających nakazów, zakazów i ograniczeń grozi mandat do 500 zł. Z kolei w myśl art. 116 par. 1 osoby, które wiedząc o tym, że są chore na COVID-19 lub czekają na wynik badań i świadomie łamią obostrzenia powinny liczyć się z mandatem do 1000 zł – powiedział dziennik.pl inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji.
W przypadku odmowy przyjęcia mandatu policjant kieruje wniosek do sądu.
– Zgodnie z ustawą o zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi kara pieniężna nałożona w drodze decyzji administracyjnej przez powiatowego państwowego inspektora sanitarnego wynosi od 5 do 30 tys. zł – wyliczył.
OGLĄDAJCIE CIEKAWE WYWIADY W NIEZALEŻNEJ TELEWIZJI PL1.TV
Źródło: dziennik.pl