Tysiące rosyjskich botów dezinformują świat, przypisując USA winę za pandemię. Wykorzystują do tego szpiegowski skandal, którego bohaterem jest słynny chemik z Harvardu Charles Liber.
28 stycznia FBI aresztowało znanego naukowca, dziekana fakultetu chemii i biologii Uniwersytetu Harwardzkiego. Wraz z Charlesem Liberem do aresztu trafili jego dwaj chińscy współpracownicy. Byli zatrudnieni w Uniwersytecie Bostońskim i amerykańskiej placówce badawczej Beth Israel Deaconess Medical Center.
Cała trójka usłyszała prokuratorskie zarzuty udziału w wycieku informacji naukowych mających strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa USA.
Zatrzymanie słynnego chemika wywołało szok w środowiskach naukowych USA i Europy. Liber uchodzi za intelektualnego mentora znanego przedsiębiorcy i wizjonera, Ilona Muska. Jeśli chodzi o dokonania naukowe, zamiast biografii wystarcza fakt wpisania Charlesa Libera na listę Top-100 największych autorytetów w dziedzinie chemii i biologii XXI w.
„The New York Times” uznał aresztowanie uczonego za „początek agresywnej kampanii departamentu sprawiedliwości, której celem jest zahamowanie fali chińskich kradzieży najważniejszych odkryć naukowych USA”.
Śledztwo jest w toku, jednak na początku kwietnia afera została ponownie nagłośniona. Obecnie jest jednym z głównych tematów zainteresowania sieci społecznościowych na całym świecie.
Motywem przewodnim szerokiej debaty z udziałem tysięcy internautów jest fake news. Przypisuje Liberowi stworzenie Covid-19 podczas badań nad znalezieniem patogenu do celów medycznych. Miał to być prawdziwy powód aresztowania przez FBI, które zarzuciło chemikowi ucieczkę koronawirusa z laboratorium. Tymczasem, jak wyjaśnia agencja Reutera, zatrzymanie naukowca zostało wykorzystany przez Moskwę i Pekin do wszczęcia globalnej operacji dezinformacyjnej na temat amerykańskiej odpowiedzialności za pandemię.
Tylko jednego dnia agencja zweryfikowała 80 tys. wpisów wiążących Libera z Covid-19. Pozwala to na wniosek, że do dezinformacji wykorzystano automatyczne boty komputerowe, których serwery znajdują się w Rosji i Chinach. W obecnej chwili zarówno Facebook, jak i Twitter usunęły treści godzące w Libera oraz zablokowały możliwość ich rozpowszechniania.
Jak więc ocenia Reuter, afera jest tylko jednym z symptomów sieciowej wojny propagandowej wypowiedzianej USA przez Rosję i Chiny. Pandemia uderza politycznie i ekonomicznie w oba reżimy, które bronią się przed społecznym niezadowoleniem. Wskazują, że pandemia to nic innego, jak amerykański spisek.