Jovenel Moïse został zamordowany przez niezidentyfikowaną grupę uzbrojonych napastników, którzy wdarli się do prezydenckiej rezydencji, informuje Associated Press.
– Pierwsza dama Martine Moïse została ciężko ranna i przebywa w szpitalu – przekazał premier Claude Joseph.
Joseph nazwał zamach – nienawistnym, nieludzkim i barbarzyńskim aktem, dodając, że policja i armia kontrolują sytuację w kraju.
Według AP zabity prezydent Moïse’a wprowadził wyspiarskie państwo na Karaibach w niestabilność, a 11 mln obywateli wyrażało coraz większe niezadowolenie.
Wśród głównych przyczyn znalazły się – rosnąca przemoc gangów w stolicy Port-au-Prince, spirala inflacji oraz niskie dochody. 60 proc. społeczeństwa zarabia mniej niż 2 dolary dziennie.
Ponadto Haiti ma infrastrukturę zrujnowaną niszczycielskim trzęsieniem ziemi w 2010 r. oraz huraganem Matthew, który uderzył w 2016 r.
Tymczasem 53-letni Moïse rządził dekretami oraz rozwiązał parlament. Liderzy opozycji oskarżyli prezydenta o budowę dyktatury i zażądali ustąpienia.