Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział niedawno, że krzyże powinny zniknąć m.in. ze szkół. Jego zastępca Tomasz Siemoniak, twierdzi, że jest to wyraz odwagi wyrazić taką opinię, a my uważamy, że Tusk po prostu płynie z prądem. Jak mu odpowiadało, to afiszował się swoją wiarą. Jak trend się zmienia, mówi, że krzyż można zdjąć. Sam to zresztą zrobił.
Pewnie wielu internautów pamięta zdjęcie Donalda Tusk pozującego z rodziną w jego mieszkaniu w Sopocie. Fotografia została zrobiona w 2007 roku i widać na niej wiszący na ścianie krzyż.
Internauci wyłapali jednak, że podczas wywiadu w 2013 roku, krzyża już nie było.
Warto zwrócić uwagę, że wystawka na całym biurku bardzo się zmieniła. Oprócz krzyża, zniknęły również obrazki z wizerunkiem świętych.
W 2013 roku, Donald Tusk, powoli już przygotowywał się do unijnej kariery. W 2007 roku, chciał wygrać wybory w Polsce. Wypada zatem zadać pytanie, czy Donald Tusk, wykorzystuje kwestie religijne do celów politycznych? Jeśli tak, to zachowuje się naprawdę paskudnie.