Jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak pytany był o kwestię przyjmowania przez Polskę uchodźców wojennych z Afganistanu. W ocenie polityka, należy to robić, jednak trzeba mieć na uwadze ilości.
Od kilku dni polskie służby graniczne mają problem z przepuszczaniem przez białoruskich pograniczników, grup imigrantów z Afganistanu.
W ocenia Krzysztofa Bosaka, nasz kraj powinien prowadzić ostrożną politykę azylową:
– Pomysł otwarcia granic dla Afgańczyków uważam za groźny – należy go odrzucić. Nie odrzucam natomiast prowadzenia tradycyjnej polityki azylowej opartej na rozpatrywaniu przez naszych dyplomatów indywidualnych wniosków o azyl. Jeżeli są osoby zagrożone, które bezpośrednio współpracowały z naszym wojskiem, służbami czy dyplomacją i są znane z imienia i nazwiska, to można im pomóc. Pod warunkiem, że żołnierze czy dyplomaci znają ich i mogą za nich ręczyć – powiedział poseł Konfederacji w rozmowie z serwisem Interia.pl.
– Należy przyjąć tylko tych, których chcemy by u nas zamieszkali na stałe i docelowo stali się pełnoprawnymi obywatelami. Pozostałym możemy udzielać pomocy na miejscu lub w państwach ościennych, np. wesprzeć jakiś obóz dla uchodźców. Łatwiej im będzie unormować sytuację życiową lub powrócić do kraju nawet po kilku latach w obozie, w otoczeniu bliskim kulturowo, które rozumieją i znają, niż w Europie Środkowo-Wschodniej – ocenił.
Źródło: Interia.pl