Podczas konferencji prasowej w gminie Zakrzewo, premier Morawiecki skonfrontował politykę społeczną swojego rządu, z czasami Platformy Obywatelskiej. Wynik tego porównania wyszedł jednoznacznie.
– Ja nie przyjeżdżam urwany z choinki jako człowiek, który mówi, że coś będzie. Za mną idzie ileś projektów, które zrealizowaliśmy. Powiedzieliśmy, że będzie 500+5, zostało wdrożone, powiedzieliśmy, że będzie dobry start dla dzieci, zostało wdrożone, program mama 4+, został wdrożony, maluch+, żłobki w każdej gminie, program jest wdrażany. Powiedzieliśmy wielki program budowy dróg gmin i powiatowych, program jest wdrażany – przekonywał szef rządu.
– Jak wyglądałaby historia alternatywna, przez moment się tak zanurzmy w wyobraźnię gdyby rządzili nasi poprzednicy w takim kryzysie. Pamiętacie państwo, kilkanaście lat temu był wielki kryzys finansowy. Nazywany był kryzysem dziesięciolecia, kryzys dziesięciolecia. Ten kryzys jest nazywany kryzysem stulecia, bo rzeczywiście uderzył potężnie w nasze gospodarki, całej Europy, w popyt, podaż, łańcuchy dostaw, w płynność firm, uderzył natychmiast – kontynuował Morawiecki.
– Nasi poprzednicy zareagowali przyjmowaniem ustaw odpowiednich programów, niektórych po setkach dni, po dwustu dniach, niektórych nawet jeszcze później. Realne pieniądze popłynęły takim malutkim strumykiem do gospodarki a ich główny ideolog, pan Janusz Lewandowski szczycił się tym, że byli odporni na wołanie ze strony przedsiębiorców i co się stało? Bezrobocie poszybowało w ciągu paru lat powyżej 14 proc., a u was w Kujawsko-Pomorskim powyżej 17 proc., pamiętacie ten czas? – dodał premier.