Podczas czwartkowej debaty w Sejmie, poseł Konfederacji Grzegorz Braun, został usunięty z obrad, po tym jak skierował w stronę ministra zdrowia Adama Niedzielskiego słowa: będziesz wisiał.
Oczywiście słowa Brauna są skandaliczne i nie powinny paść z mównicy sejmowej. Marszałek Elżbieta Witek zdecydowała nawet o skierowaniu sprawy do prokuratury. Poseł Konfederacji dodatkowo został ukarany karą finansową w postaci braku wypłat diety poselskiej przez pół roku, oraz obcięciem na pół roku połowy uposażenia poselskiego. Tyle Braun, ale czy tylko on wypowiedział takie słowa?
Warto wspomnieć, że kilka miesięcy temu, podczas rozprawy sądowej, były prezydent Lech Wałęsa, powiedział do historyka Sławomira Cenckiewicza dokładnie takie same słowa. I co? I nic!
Zresztą Wałęsa nie pierwszy raz wypowiedział takie słowa w kierunku autora swojej biografii, w której został bardzo mocno, jasno i twardo opisany, jako agent bezpieki.
Sytuacja Brauna i Wałęsy pokazuje, jak nierówno w Polsce traktowani są obywatele. Czy ktoś Wałęsie zabrał połowę emerytury choćby na miesiąc? Czy sąd zastosował wobec niego jakaś karę, za wypowiedzenie gróźb karalnych. Oczywiście, że nie!
Jak później nie twierdzić, że Polska to kraj równych i równiejszych?
Dlaczego słowa Brauna są skandaliczne? Czy redakcja wysłuchała całej jego wypowiedzi? Polecam się wsłuchać?