W siedzibie PZPN, a dokładnie w gabinecie prezesa związku, znaleziono podsłuch. To wręcz niewiarygodne, szykuje się gigantyczna afera – czytamy na łamach serwisu SportoweFakty.pl.
Podsłuch został znaleziony w piątek w gabinecie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Został zamontowany w obudowie grzejnika, a znalazła go firma prowadząca kontrolę właśnie w tym zakresie.
Podsłuch był aktywny i wysyłał sygnał do odbiorcy, którego nie ustalono i co może stanowić problem, bowiem podsłuch jest typu radiowego, przez co znalezienie odbiorcy jest trudniejsze.
Na stronie PZPN już pojawiło się oświadczenie w sprawie.
– W piątek, 8 października 2021 roku w godzinach wieczornych, podczas rutynowej kontroli w biurze prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy, wykryte zostało urządzenie podsłuchowe. Sprawa została przekazana odpowiednim organom, które zabezpieczyły ślady i rozpoczęły dalsze czynności. O sprawie będziemy informować w kolejnych komunikatach – przekazał Związek.