Sekretarz stanu Antony Blinken ostrzegł rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa, że jeśli Rosja zdecyduje się na konfrontację, poniesie poważne konsekwencje, informuje Associated Press.
Do twardej wymiany zdań doszło dzisiaj na forum obrad ministrów spraw zagranicznych OBWE w Sztokholmie. Blinken oświadczył, że Biały Dom jest głęboko zaniepokojony agresywnymi planami wobec Ukrainy, przewidującymi atak militarny. Jak dodał, taką obawę wyraża szereg państw europejskich.
Blinken potwierdził, że Stany Zjednoczone czują się zobowiązane do wsparcia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Odnosząc się do porozumienia pokojowego dla wschodniej Ukrainy, wynegocjowanego przez Francję i Niemcy w 2015, sekretarz stanu wezwał Rosję do realizacji porozumień mińskich, w tym niestosowania siły.
Według AP, stanowisko amerykańskie potwierdził ukraiński minister spraw zagranicznych. Po spotkaniu z Blinkenem w Sztokholmie, Dmytro Kuleba napisał w Twitterze: – Ściśle współpracujemy nad opracowaniem kompleksowego pakietu odstraszania, w tym surowych sankcji gospodarczych w celu zniechęcenia Rosji do dalszych agresywnych kroków.
Przemawiający w Sztokholmie rosyjski minister spraw zagranicznych wezwał natomiast Ukrainę do przestrzegania porozumień z Mińska. Siergiej Ławrow chce, aby Kijów przyznał okupowanym regionom szeroką autonomię. Ostrzegł, że dalsza odmowa będzie drogą ku katastrofie.
Rosyjski minister poinformował również Blinkena, że dalsza ekspansja NATO na Wschód zagraża podstawowym interesom bezpieczeństwa Moskwy. Dyplomata zarzucił USA i UE „igranie z ogniem”. Zdaniem AP, miał na myśli wystąpienie sekretarza generalnego Sojuszu, który stwierdził, że Rosja nie ma nic do powiedzenia w sprawie rozszerzenia NATO.
– Chcę, aby było to jasne: wykorzystanie naszych sąsiadów, jako przyczółków do konfrontacji oraz rozmieszczenie sił NATO w regionach strategicznie ważnych dla naszego bezpieczeństwa jest kategorycznie nie do zaakceptowania przez Rosję – powiedział Ławrow podczas spotkania OBWE. Zażądał w tych sprawach długoterminowych i prawnie wiążących gwarancji bezpieczeństwa.
Wystąpienie Antony Blinkena skomentował również rzecznik prasowy Kremla. Dmitrij Pieskow oskarżył Ukrainę o agresywne i coraz intensywniejsze prowokacje na linii przerwania ognia w Donbasie. Wskazał, że to prezydent Wołodymyr Zełenski nie wyklucza militarnego scenariusza.
– Prawdopodobieństwo działań wojennych na Ukrainie nadal pozostaje wysokie – Pieskow przekazał opinię Putina dziennikarzom światowych mediów.
Uważam, że Rosja i tak zaatakuje Ukrainę po uruchomieniu Nord Stream 2, ponieważ dostawy gazu będą zabezpieczone do Niemiec bez jego przepływu przez Ukrainę. Z dużej chmury (krzyki z USA i NATO)mały deszcz, jak to mówi ludowe porzekadło, bo prezydenta Putina nie odstraszą pohukiwania zachodu.Malo razy już tak było, że zachód pokrzykiwał, a Rosja robiła, co jej się chciało? Tym razem będzie to samo. Wycofanie się z zamiaru uderzenia na Ukrainę pod wpływem straszenia przez zachód byłoby dla przywódcy Rosji jego upokorzeniem. A to jest nawet nie do pomyślenia.