Prezes niemieckiego koncernu Uniper wyraża pewność, że Nord Stream-2 uzyska prawną certyfikację w pierwszej połowie 2022 r. – informuje gazeta „Kommiersant”.
– Nie dostrzegam żadnych przyczyn dla ingerencji politycznej opóźniającej proces certyfikacji. Niemiecka agencja regulacyjna przygotowuje decyzję zgodnie z planem. Może ją wydać już w pierwszej połowie 2022 r. Nie muszę tłumaczyć, jak ważny jest projekt Nord Stream-2.
Oświadczenie takiej treści złożył prezes Uniper Klaus-Dieter Maubach. Jak przypomina gazeta, niemiecki koncern energetyczny jest udziałowcem i finansowym sponsorem inwestycji oraz rzecznikiem niemiecko-rosyjskiej współpracy gazowej. Wraz z Wintershall Dea, Shell, OMV i Engie, należy do pięciu europejskich firm energetycznych, które zapłaciły połowę z 11 miliardów dolarów niezbędnych do wybudowania Nord Stream-2.
Jednocześnie prezes Uniper zwrócił uwagę na polityczne ryzyko dla projektu. Według niego gazociąg może stać się przedmiotem sankcji USA w przypadku eskalacji konfliktu między Rosją i Ukrainą.
„Kommiersant” zwraca uwagę na zgodność wypowiedzi Maubacha z oświadczeniami strony rosyjskiej. Pod koniec grudnia prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że NS-2 jest w pełni gotowy technicznie do rozpoczęcia dostaw gazu dla Europy. Obie nitki gazociągu są już wypełnione paliwem. Podobne oczekiwania ma rosyjski minister energii. Według Aleksandra Nowaka decyzja niemieckiego regulatora zostanie podjęta nie później, niż w terminie wskazanym przez prezesa Uniper.
Tymczasem Federalna Agencja Sieciowa Republiki Federalnej Niemiec podtrzymuje stanowisko, że certyfikacja gazociągu nie nastąpi w pierwszej połowie roku.
ciąg dalszy paktu Ribbentrop- Mołotow .