Ile może być warty rok w piekle? Niesłusznie skazany pan Krzysztof wywalczył zaledwie 302 tys. złotych.
Biznesmen Krzysztof L. usłyszał m.in. zarzut udziału w grupie przestępczej. Mężczyzna trafił na niemal rok za kraty.
Pan Krzysztof nie był wcześniej karany. W zakładzie karnym znalazł się w ośmioosobowej celi z recydywistami i osobami „grypsującymi”.
Siedząc w więzieniu rzadko widywał się z rodziną. A w wyniku ogromnego stresu schudł 43 kg.
Horror rozegrał się w 2000 roku. Dopiero po 18 latach mężczyzna został całkowicie oczyszczony z zarzutów.
Za ten horror pan Krzysztof domagał się pieniędzy od wymiaru sprawiedliwości. Mężczyzna żądał łącznie miliona złotych: 400 tys. odszkodowania w tym m.in. za utracone zarobki oraz 600 tys. zadośćuczynienia za krzywdy.
Krakowski sąd przyznał mu jednak mniejsze kwoty: 102 tys. odszkodowania i 200 tys. zadośćuczynienia. To jednak nie koniec, bo sprawę rozpozna krakowski sąd apelacyjny.