Piotr Szubarczyk
Znak Z jako symbol brudnej wojny Rosji z Ukrainą jest już dobrze znany. Różnie jest tłumaczony. Jedni mówią, że to Zapad (Zachód) – kierunek natarcia i nawiązanie do prowokatorskich manewrów rosyjskich, blisko granicy z Polską.
Putinowcy mówią, że to znak „jedności”. Trzy kreski są jak Rosja – Ukraina i Białoruś. Trzy narody należące do jednej matki Rosji, mówiące tym samym językiem. Co do „matki”, to Ukraińcy i Białorusini mówią, że jej nie potrzebują, mają swoją… Niepotrzebna jest im ruska mać, czyli macocha. Kojarzy im się z Sybirem, z nieludzkim głodem na żyznej Ukrainie, z łagrami, z dziadostwem i z… Putinem. Wyrywają się do świata!
Co do “jednakowego” języka, to zdumieni są slawiści z całego świata! W rodzinie języków słowiańskich wyróżniają oni bowiem trzy grupy: południowosłowiańską (serbsko-chorwacki, macedoński, słoweński), zachodniosłowiańską (polski, czeski, słowacki, wymarłe języki łużyckie) i wschodniosłowiańską (rosyjski, białoruski i ruski, czyli ukraiński). Między tymi ostatnimi językami jest zasadnicza różnica. Jeśli ktoś mówi, że rosyjski i ukraiński to jedno i to samo, to tak, jakby mówił, że czeski i polski to też jedno i to samo… No to spróbuj, Polaku, mówić po czesku… To prawda, że wielu ludzi na Ukrainie używa tzw. surżyka, czyli mieszaniny słów rosyjskich i ukraińskich (efekt przymusowej przynależności do Związku Sowieckiego przez kilka pokoleń), ale o istnieniu języka ukraińskiego świadczy bogata w nim literatura. Żadne Zetki nie zmienią tego stanu rzeczy. To tylko propaganda wojenna i rosyjskie pragnienia. Jeśli Polacy zapragną któregoś dnia przyłączenia do Polski Arktyki, to jeszcze nie będzie znaczyło, że mamy z Eskimosami wspólny język…
Zetka już nam się opatrzyła w relacjach filmowych z Ukrainy i z rosyjskich miast, gdzie gorliwi putinowcy przyklejają ją sobie na samochodach (nie radzimy im z tym czymś jechać do Polski…).
A tymczasem coraz częściej na filmach z Rosji widzimy hitlerowski znak V – Sieg! Victory! W czasie II wojny światowej symbol ten został „ukradziony” Brytyjczykom, w okresie największych niemieckich zwycięstw na frontach. Niemcy stawiali go m.in. na widocznych miejscach w okupowanych polskich miastach, „wzbogacając” go dodatkowo hasłem: Deutschland siegt an allen Fronten (Niemcy zwyciężają na wszystkich frontach). Warszawska młodzież z Szarych Szeregów podmieniała czasami jedną literę i wychodziło: Deutschland liegt an allen Fronten! (Niemcy leżą na wszystkich frontach). Wiemy to z lektury nieśmiertelnych “Kamieni na szaniec” Aleksandra Kamińskiego.
Czy skompromitowana Zetka zostanie zamieniona przez Moskali na hitlerowski znak zwycięstwa? Biorąc pod uwagę, z kim mamy do czynienia, naprawdę wszystko jest możliwe!
Śledź nas na:
Czytaj:
Oglądaj:
Subskrybuj
0 komentarzy
oceniany