Chińskie dziecko cudem uniknęło śmierci. Malca spadającego z piątego piętra złapał bez szwanku przechodzień.
– Mieszkaniec prowincji Shaanxi uratował życie dwuletniego chłopca – poinformowała telewizja RTE News. Mężczyzna złapał dziecko spadające z piątego piętra.
Według telewizyjnej relacji wypadek spowodował sam chłopiec. Pod nieobecność babci zamknął mieszkanie od środka. Gdy kobieta pobiegła po ślusarza, który miał odblokować drzwi, dwulatek postanowił wziąć swój los we własne ręce.
Jak opowiedzieli świadkowie, dziecko wyszło najpierw na balkon, skąd przedostało się na położoną obok platformę klimatyzatora. Po czym nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa, dwulatek podjął próbę opuszczenia się na dół.
Na kadrach widać, jak zwisające na wysokości dziecko trzyma się kurczowo rękami wystających fragmentów urządzenia. Niestety po kilku sekundach spada na jezdnię.
Wypadek miał wszelkie szanse tragicznego zakończenia, gdyby nie interwencja sąsiada. Li Dehai w grupie gapiów obserwował z dołu niefrasobliwe zachowanie chłopca. Mężczyzna zdołał chwycić spadające dziecko.
Li Dehai powiedział mediom, że upadek był błyskawiczny i uratował chłopca instynktownie. – Po prostu nie myślałem o niczym innym, tylko o jego ratunku – zeznał mężczyzna.