Były minister spraw zagranicznych i obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej w długim, pełnym emocji wpisie na Facebooku zajął się sprawą ewentualnego wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.
– Z jakiego powodu po niespełna dwóch dekadach mamy się przygotowywać do opuszczenia Unii? Bo ta odmówiła przyznania pieniędzy kilku polskim miastom, które przyjęły przygotowaną przez Ordo Iuris „Samorządową Kartę Praw Rodziny”, de facto ogłaszając się strefami „wolnymi od LGBT” – pisze Sikorski.
– W praktyce oznacza to między innymi, że same będą odmawiały pieniędzy na jakiekolwiek projekty, które samorządowcy uznają za niezgodne z ich wartościami. W Karcie zapisano bowiem, że „programy współpracy z organizacjami społecznymi powinny uwzględniać zasadę wzmacniania rodziny i małżeństwa oraz wykluczać finansowanie projektów, które godzą w te wartości”. Co to znaczy „godzą”? Nie wiadomo – zdecydują samorządowcy – dodaje.
– Skutek jest jednak taki, że oto samorządy, które przyjęły uchwałę odmawiającą finansowania działaniom rzekomo podważającym ich wartości, teraz oburzają się na Unię Europejską za to, że ta odmówiła im finansowania ze względu na… podważanie jej wartości! – zauważa były minister spraw zagranicznych.
– Jeśli kiedyś fantazje o Polexicie staną się rzeczywistością, ich praprzyczyną będą właśnie te wszystkie kłamliwe wpisy i wypowiedzi na temat Unii. Bo populiści na całym świecie – od Stanów Zjednoczonych przez Europę po Rosję – działają według jednej prostej zasady. Nieważne, jakie kłamliwe głupstwa opowiadasz. Ważne, aby działały na emocje i aby wypowiadać je jak najczęściej. Wtedy na pewno coś się „przyklei”. A kiedy suweren w te kłamstwa uwierzy – tak jak uwierzył suweren brytyjski – będzie już za późno – kończy Sikorski.