„Nową świecką tradycję” klękania na murawie przed pierwszym gwizdkiem na meczach piłki nożnej wprowadziły angielskie drużyny. Ma to być wyraz szacunku dla bandyterki z ruchu Black Live Matters, a generalnie – sprzeciw wobec rasizmu, rozumianego wyłącznie jako prześladowanie Murzynów. Jako że polscy mężczyźni klękają tylko przed Bogiem i swoimi kobietami, polskie drużyny nie padają na kolana przed rasistami z BLM. Zresztą, wbrew bajdurzeniu niedouczonej Olgi Tokarczuk, Polska nigdy kolonii nie miała, więc nie ma za co przepraszać. Co innego Wielka Brytania. Anglia została imperium, nad którym nigdy nie zachodziło słońce, dzięki rabowaniu cudzej ziemi, cudzych dóbr i zrobieniu niewolników z całych narodów. Tworzenie kolonii przez Anglików jest ściśle związane nie tylko z polityką państwa, ale i Kościoła anglikańskiego, który mieszkańcom podbijanych ziem nie dawał żadnych praw.
No, ale w sumie z kolonii Królestwo czerpało skarby, które uczyniły z niego potęgę. Jakie?
*****
Złoto
Nie ulega wątpliwości, że Anglicy byli wściekli, widząc statki hiszpańskich i portugalskich konkwistadorów wypełnione złotem Nowego Świata i z chęci zawładnięcia tymi skarbami rozpętali korsarski biznes na Karaibach.
Sami z powodzeniem szukali złota w Afryce, gdzie kopalnie tego kruszcu powstały wieki przed tym, nim postawili tam stopę koloniści, w swojej kolonii karnej w Australii i w Nowej Zelandii. Założyli też kopalnie diamentów. W jednych i drugich pracowali niewolnicy – mieszkańcy kolonii.
Dzięki złożom złota z Afryki, Australii i Nowej Zelandii ten kruszec stał się głównym towarem eksportowym Imperium Brytyjskiego.
*****
Niewolnicy
Handel niewolnikami nie był niczym nowym i istniał, od kiedy ludzie wpadli na pomysł napadania na innych ludzi, ale w epoce nowożytnej to Anglia zarobiła na nim najwięcej. Pierwszą wyprawę do Afryki po niewolników odbył w 1564 r. John Hawkins (1531-1595), który dotarł do dzisiejszej Gwinei. Początkowo Anglicy zaopatrywali w łowionych w Afryce niewolników kolonie hiszpańskie i portugalskie w Ameryce Środkowej i Południowej, ale szybko zaczęli ich dostarczać do swoich kolonii. Boom zaczął się od lat 40. XVII wieku, gdy angielscy koloniści na Barbados zaczęli uprawiać trzcinę cukrową. Potrzebowali do tego taniej siły roboczej. W roku 1663, niedługo po włączeniu się Anglików do handlu niewolnikami, założyli Kompanię Królewskich Poszukiwaczy Przygód z Anglii Handlujących z Afryką. Zajmowała się handlem niewolnikami. Szacuje się, że pomiędzy XVI i XIX wiekiem przez Atlantyk przewieziono ok. 12 mln ludzi, 12 proc. z nich nie przeżyło podróży.
*****
Opium
Pozyskiwany ze słomy makowej narkotyk stał się popularny w XVIII w. Początkowo był traktowane jako lek na wszystko, ale Anglicy dość szybko zorientowali się, jak bardzo jest szkodliwy. Postanowili wykorzystać opium, by zniszczyć Chiny. Chodziło o pozyskiwanie maksymalnych zysków przez drapieżną Kompanię Wschodnioindyjską. Kupując w Chinach znaczne ilości herbaty, jedwabiu czy ryżu, Kompania musiała płacić czystym srebrem, a jednocześnie sama napotykała na ograniczenia w zbycie własnych towarów. Kupcy angielscy zaczęli więc dostarczać do Chin w dużych ilościach opium pochodzące z upraw w Indiach Brytyjskich. Palenie opium bardzo się w Chinach rozpowszechniło, a tysiące ludzi zostało uzależnionych od narkotyku. Kiedy na polecenie cesarza, zniszczono kolejną dostawę opium, Wielka Brytania rozpętała przeciwko Chinom wojnę. W jej wyniku Chiny musiały m.in. „po wsze czasy” oddać Brytyjczykom Hong Kong i uwolnić handel, co przyniosło Imperium kolosalne zyski. Chiny miały prawo tylko do 5-procentowego cła wwozowego, zaś resztę zysków zgarniali cudzoziemcy.
*****
Bawełna
Bawełnę uprawiano i tkano z niej ubrania jeszcze w starożytnym Egipcie, ale w Europie przez wieki dominowała wełna. Odkrycie Nowego Świata sprawiło, że pojawiła się nowa, tania tkanina, dostępna dla biedaków – bawełna, a konkretnie jej tańsza odmiana – perkal. Miał i tę zaletę, że można go było barwić w różne wzory i często prać. Stał się tak popularny, że zagroziło to brytyjskim producentom wełny, więc w XVIII w. wprowadzono zakaz importu tkanin bawełnianych. Tymczasem w koloniach na plantacjach, uprawianych przez niewolników, produkowano tysiące ton bawełny.
Kiedy rewolucja przemysłowa w Wielkiej Brytanii przyczyniła się do usprawnienia produkcji tkanin bawełnianych, zakaz uchylono, a do Anglii popłynęły tysiące ton bel bawełny. W ciągu kilkudziesięciu lat produkty z tego surowca zaczęły stanowić aż 43 proc. całego brytyjskiego importu.
*****
Tytoń
Aż do odkrycia Ameryki, tytoń był w Europie nieznany. Przywiózł go w 1559 r. hiszpański kronikarz Hernadez de Boncalo. Szybko stał się modny i popularny. Zaczynając kolonizację Ameryki, Anglicy zdawali już sobie sprawę, że na tytoniu można dobrze zarobić. Tylko do roku 1650 r. Anglia sprowadziła do Europy ok. 5 tys. ton tytoniu o wartości ok. 12 mln funtów. Dzięki pracy niewolników rozwijała plantacje w południowych stanach i na Karaibach, zarabiając na handlu tytoniem krocie.
*****
Cukier
Po raz pierwszy ze „słodką solą”, którą handlowali Arabowie, mieszkańcy Europy zetknęli się w XII w. w czasie wypraw krzyżowych, ale przez następne wieki nie mieli możliwości pozyskiwania cukru i stosowali miód. Sytuacja zmieniła się, gdy Kolumb przywiózł do Europy sadzonki trzciny cukrowej i gdy na Karaibach powstały pierwsze jej plantacje. To właśnie brytyjscy plantatorzy z Martyniki zgłosili zapotrzebowanie na siłę roboczą do jej uprawy, co przyczyniło się do rozwoju handlu niewolnikami. Trzcina cukrowa okazała się idealna w licznych koloniach i wkrótce cukier zaczął napływać do Anglii, a z niej do innych państw Europy, oczywiście przynosząc Imperium kolosalne zyski.
*****
Herbata
Narodowy napój Brytyjczyków został przez nich ukradziony Chińczykom. Herbata najpierw dotarła do Rosji, na Zachodzie – do Holandii, ale wciąż była towarem bardzo rzadkim i drogim. Dopiero w połowie XIX w. Robert Fortune, szpieg i agent brytyjskiej firmy, wykradł Chińczykom sadzonki, nasiona, narzędzia oraz szczegóły technologii, dzięki którym Anglicy stworzyli plantacje herbaty w Indiach, a później także w Kenii czy na Sri Lance.
Jak wielki to był biznes? Jeszcze pod koniec lat 80. XIX wieku Chiny produkowały około 250 tys. ton herbaty rocznie, po kradzieży sadzonek i założeniu przez Anglików upraw w Indiach liczba ta spadła do zaledwie 41 tys. ton. Dziś liderem znowu są Chiny, ale uprawy w Indiach czy na Sri Lance mają się nieźle, chociaż zyski nie trafiają już do Anglii.
Autor: Maciej Dębski
Tekst ukazał się w miesięczniku Zakazana Historia