INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

10:16 | piątek | 19.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Prezes wyrzucił Polaków, którzy nie chcieli wysyłać towarów do Rosji. „Pracownik jest od wykonywania poleceń, a nie rządzenia”

Czas czytania: 2 min.

Kartka z kalendarza polskiego

19 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Siedmiu pracowników łódzkiej firmy zostało dyscyplinarnie zwolnionych z pracy. Powód? Nie chcieli załadować kontenerów z towarami do Rosji i Białorusi.

Polacy coraz chętniej okazują solidarność z Ukrainą. Jednak ma to swoją cenę.

- reklama -

Przekonali się o tym pracownicy firmy z Łodzi. 7 osób straciło pracę, bo odmówili załadunku kontenerów z towarami do atakującej Ukrainę Rosji i Białorusi.

„Z powodu tej całej sytuacji ruszyło nas sumienie i odmówiliśmy. Jedyny raz w naszej historii tutaj nie chcieliśmy przyłożenia ręki do wysyłki towaru do tych krajów, które dokonały inwazji na Ukrainę” – relacjonuje w rozmowie z Radiem Łódź zwolniona pracownica.

„Nasz przełożony jasno dał nam do zrozumienia, że mamy naszykować towar na Rosję, a ja miałam zrobić dokumenty. Odmówiłam” – dodała pracownica.

- reklama -

Prezes firmy próbował jeszcze przekonać pracowników do przygotowania transportu, jednak ci byli nieprzejednani. W efekcie siedem osób zostało zwolnionych dyscyplinarnie.

Na antenie Radia Łódź prezes firmy wyjaśnił, że w jej oddziale na Białorusi pracuje 30 osób, które z powodu przerw w dostawach towaru straciłyby źródło utrzymania.

„Tam jest 30 pracowników. Ja nie mogę pozwolić sobie na to, żeby pracownicy odmawiali tego typu działań. W ten sposób zgadzają się na to, że musielibyśmy wyrzucić z pracy 30 osób. A powinniśmy im pomóc, żeby mogli się utrzymać. Ja jestem w 100 procentach za Ukrainą. Nigdy nie posunąłbym się do czegoś takiego, aby pomagać komuś, kto jest agresorem. A w tym przypadku mówimy o własnej firmie” – podkreślił.

- reklama -

Dodał, że nie ma sobie nic do zarzucenia i jako członek zarządu firmy nie może pozwolić na to, by „rządził w niej pracownik”, ponieważ jest on „od wykonywania poleceń”.

Zwolnione osoby zapowiedziały złożenie odwołania do sądu pracy. Jednak Izabela Florczak z katedry prawa pracy Uniwersytetu Łódzkiego na antenie radia komentuje, że pracodawca postąpił zgodnie z prawem, bo podwładni nie wykonali polecenia służbowego.

Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

2 KOMENTARZE

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
Tomasz Jasiński
05.03.2022 12:27

Facetka Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska wg mnie ma rację: “Rosję trzeba zagłodzić” (w TVP Info).
Oczywiście w znaczeniu – nie dostarczać Rosji ani Białorusi niczego, ani jednego jabłka, nic! Niech okupanci dadzą swojemu ludowi po pół świni, a jak komuś za mało, to jeszcze po ryju… jak za swoich rządów Tusk w Polsce.

kifaru
07.03.2022 00:04

Odważny i racjonalny szef.
A tym pracownikóm radzę wziąć kredyt i założyć firmę – niech potem próbują bojkotować swego odbiorcę.

reklama spot_img

Ostatnio dodane

ZBRODNIA NIEUKARANA

Uświadommy sobie, że ludzie odpowiedzialni za polityczny flirt z Putinem wrócili właśnie do władzy i służb specjalnych. Trzeba być kimś zupełnie...

Przeczytaj jeszcze to!

2
0
Podziel się z nami swoją opiniąx